Lilaki staram się sadzić w miejscach nie eksponowanych, bo ładne jak kwitną, a potem to już takie krzaczorki. Oznaczone na żółto

Te są rok wcześniej przesadzane, więc zmaltretowane bardzo... są w głębi rabaty


Tu są w szpalerze z innymi krzewami

Wiunia - okno południowe dla storczyków się nie nadaje.. chyba że zimą, one się tam gotują.. to nie są kwiaty obszarów śródziemnomorskich, lubią światło rozproszone i wilgotność sporą..

Mykszka - ja też lubię ten zapach Dlatego lilaki u mnie rosną I do wazonu można ścinać ..wtedy i w domu pachnie .

Anabuko - filoteowy to od mamy z rozłogów Piękny jest

Małgosiu - były tylko jednakowe buciki.. a ja ekstrawagantka chcę mieć każdy inny

Sorki jak komuś nie odpowiadam, zrobię to w czasie późniejszym

Mala_Mi napisał(a)

Szkoda tylko, że kasa dużo mniejsza Ale to nie o tym na forum... wiec mój Sabotek sportretowany.. elegancki bucik na urodziny Tylko eM sięśmieje że co t oza buciki jak jest tylko jeden

Aż musiałam spytać się wujka googla co to za dziwo .
Piękny jest ale czytam że trudny w uprawie. Trzymam więc kciuki.
Ja na etapie phalaenopsisa jestem i na razie niech tak zostanie .

Dzieki za fotkę, to fakt, ze bez jak nie kwitnie nie jest piekny, pojdzie wiec pod płot i podsadze go fioletowymi rózami.

Aniu, a jak przesadzasz takie duze krzewy ? tzn jak duzą brylę wykopujesz i jak ją wyciagasz ?

Do tej pory przenosilam takie bryły jakie sie miecicły na łopacie

Świetne prezenty
Macham i mam nadzieje, że jeszcze siedzisz przy biurku

Przepiękne te Twoje storczyki,moje dopiero zaczynają wypuszczać pączki.
Prezent też sobie fajny zrobiłaś Przynajmniej trafiony jest

zapach bzów mnie zwabił i bucik bez pary pooglądałam u mnie storczyki na południowym oknie mają się świetnie,to chyba wbrew regułom- ale te białe

Aniu, kolekcja parapetowa godna pozazdroszczenia... u mnie storczyki słabo rosną i często pomimo odżywek zasychają pączki zanim się rozwiną

Kasya napisał(a)

Dzieki za fotkę, to fakt, ze bez jak nie kwitnie nie jest piekny, pojdzie wiec pod płot i podsadze go fioletowymi rózami.

Aniu, a jak przesadzasz takie duze krzewy ? tzn jak duzą brylę wykopujesz i jak ją wyciagasz ?

Do tej pory przenosilam takie bryły jakie się mieściły na łopacie

My mamy różne metody przenoszenia dużych drzew czy krzewów. Mam glinę co ma plusy i minusy. Plus, że bryła korzeniowa nie jest nieiszczona, a minus, że taka bryła jest bardo ciężka i ziemia się nie osypuje z korzeni. Metr sześcienny mojej ziemi to waga około 1800kg. Bryła 0,5m na 0,5m to waga ok. 450kg. Tu trzeba sposobu
Podstawowe narzędzie do przenoszenia to drabina i wyciągarka ręczna zwana lebiodką, ale tego raczej nie masz..kiedyś opisywałam chyba zasadę działania.


W twoim wypadku najlepiej wykopać rów na około, by podciąć korzenie jak najgłębiej i jak najszerzej. Potem podłożyć plandekę, dobrze bryłę ziemi owinąć streczem, silne chłopy i jazda Tak też przenosiliśmy To był rok 2012, (dzień upalny koniec czerwca), wiśnia żyje i ma dużo owoców) i mieliśmy mało patentów na przesadzanie Teraz idzie nam to łatwiej

rozark napisał(a)

Aż musiałam spytać się wujka googla co to za dziwo .
Piękny jest ale czytam że trudny w uprawie. Trzymam więc kciuki.
Ja na etapie phalaenopsisa jestem i na razie niech tak zostanie .

Nie taki trudny, tylko trzeba go częściej podlewać od felków .... wiec potrafię je czasami zamordować

To mój stary, tylko ponad rok strajkuje i nie kwitnie..