Pszczelarnia napisał(a)

Ania, jak możesz iść spać, kiedy ja o szklarni myślę? A ten poliwęglan ma certyfikat eko i jego produkcja nie jest obojętna dla środowiska? Zastrzeliłam Cię pytaniem, ha! Wiesz, teraz wszyscy są eko i pytają o eko, i promują eko i oszczędzają środowisko przed procesami z węglem w tle.

Wyrób szkła, ani poliwęglanu nie jest i nie będzie eko.. jak i eko nie będzie wiele innych rzeczy.... nawet jeżeli na tym jest taki napis.
Bo aby być eko..trzeba na golasa udać się do lasu i jeść korzonki, ziemie uprawiać kawałkiem kija i kamienia.
Panele na energię słoneczną montowane na dachach... jaki zachwyt, takie ekologiczne..tylko nikt się nie zastanawia , że tam są akumulatory, które się zużywają ..a wytworzenie nowych i utylizacja starych nie ma już nic wspólnego z ekologią

Natomiast płyty poliwęglanowe maja certyfikat ITB, co sprawia, że są bezpieczne i dopuszczone do stosowania

Wiesz, teraz wszyscy są eko i pytają o eko, i promują eko i oszczędzają środowisko przed procesami z węglem w tle.

A tu jest duże pole do dyskusji.. bo Ci wszyscy to najczęściej tylko gadają..... to jak miłośnicy i obrońcy zwierząt... mięsa nie jedzą, futra nie noszą, ale skórzane buciki na nogach mają i skórzaną torebkę i portfel..
A co do węgla to najczęściej nie maja nawet pojęcia w ilu produktach ten węgiel jest Węgiel tworzy wszystkie związki organiczne.. jest to diament i grafit, węgiel jest w powietrzu.. węgiel praktycznie jest we wszystkich procesach, łącznie z oddychaniem.
Koniec przerwy.

Aniu, miłego dnia życzę i dziękuję za porady

Aniu masz piękną szklarnię. W maju wyślij ogórki proszę

miłego dzionka...........

Macham z oddali!

Ze słonecznego Krakowa całuski i buziam

malkul napisał(a)

Aniu masz piękną szklarnię. W maju wyślij ogórki proszę

Nie ma głupich..tylko odbiór osobisty I zobaczysz jak się zostaje kokoszką na moim przykładzie

Kochani czytam wszystko, wszyściutko, ale z braku czasu odpowiada tylko na konkretne pytania, ale cieszę się, że zaglądacie

Dziś ładniej niż wczoraj.... aż się wierzyć nie che że długoterminowe zapowiadają powrót mrozów nawet do -11..
Pies szczęśliwy, że może pospać na trawce... już go w domu prawie nie widuję


Ale jak pańcia wyjdzie to już jest mega szczęśliwy...

i to jest frajda i szczęście i słonko ci świeci!!

Z cyklu ptaki... dzwoniec dał sobie robić fotki... i to wcale nie przez szybę.. tylko z odległości ok 3 metrów... mało tego obserwowałam jak sprytnie obiera słonecznik z łusek w dziobie.. wiec poszłam po aparat wróciłam, a on miał mnie w nosie.. dziobał dalej..


Za to wrona czy inne coś wronopodobne... mnie rozbawiło..słyszę drze się to kra, kra, kra i stukot jak by dzięcioł walił... lecę za głosem..patrzę..a tu wrona stuka dziobem w płytkę CD (na czereśni sąsiada)... i się denerwuje. Ale gdybym była megalomanem, te bym się zdenerwowała, że zepsuta i grać nie chce