U mnie tez obeszło sie bez szkód.Piękne makówki zdobyłas.

Wspaniałe psiny.
szczęście, że huragan nie narobił szkód.

Jesieni nie widać Jystynko, za to na obrazach dużo kwiecia, tojady w jakiej odmianie?

Niebieskie kuleczki winnika jak do schrupania...makówki będą u Ciebie już zawsze...jaka radosna Tina w tym leśnym krajobrazie, Deduś kawał psa, my już bez Lowy, smutek pozostał.

Bogdziu, dziękuję. Ozdoby piękne i trwałe. Bardzo doceniam takie rękodzieło. A przed nami kolejny orkan

Ewelino, dziękuje

Aganiu, nie pamiętam odmiany tojadu. Mam dwa, jedne kwitną w lecie, a drugie wczesną jesienią. Któryś z nich to Bicolor. Przykro mi z powodu Lowy


*****

Wspomnienia ciepłych, słonecznych, październikowych dni...

Calamagrostis brachytricha



Red baron i szafran okazały



Ambrowiec, azalia, winobluszcz, oczar, ginko, klon palmowy, rutewka na magnolii parasolowatej



Pod papierówką

Psiury też cieszą się z jesieni





Gaja ze strachem spogląda na dużego kolegę, mastifa tybetańskiego

Przepyszny owoc jesieni - Actinidia
Tak, kiwi można uprawiać w Pl

Stary Cmenarz Żydowski we Wrocławiu

Magiczne miejsce, zwłaszcza w jesiennej odsłonie

Na koniec o wpływie piękna przyrody z psychologicznego punktu widzenia
https://www.facebook.com/alteregowroclaw/photos/a.290567604791137.1073741828.287928275055070/292958267885404/?type=3&theater