Justynko, jak zwykle u Ciebie można pocieszyć oczy kolorami i ładnymi fotkami....
Jak sunie???

A grad.... to szkodnik jeden...

Okazy w ogrodzie znajomych bardzo ładne.. magnolię siebldi miałam nawet kiedyś już przy kasie.... ale wystraszyłam się, że jednak będzie miała za wietrzne stanowisko.. a byłą już taka duża
A M ostanio pokazuje mi na necie magnolie parasolowatą.... chyba zaraza zbieracza ogrodowego przeszła i na niego

Justynko piękne kolory w ogrodzie pokazujesz.
Strasznie mi żal piwonii. Moja wypuściła pąka i nie roziwja się dalej. Czy z Twoją kiedyś też tak było?

Aniu,
Sieboldi, jak dla mnie, warta grzechu i ryzyka. Ja, jak spotkam ładny egzemplarz, skuszę się.
A psiaki powoli się integrują. Efi nadal zdegustowana. Wczoraj, czyli po 3 tygodniach nastąpił pierwszy wspólny epizod zabawowy, także progres. Aktywność Gaji ogranicza się w sumie do 4 czynności - spanie, jedzenie, gryzienie, wydalanie. Dopiero wychodzą jej mleczaki, także trzecia czynność objawia się bardzo intensywnie. Chronię ogród stawijąc siatki wokół roślin, które zauważyłam, że uznała za szczególnie ciekawe kąski. Mam nadzieję, że ten okres gryzienia minie szybko

Marzenko,
mam dwie drzewiaste i nie miałam takiego doświadczenia by pąki się nie rozwineły. Objawy chorobowe, napewno Twoje sokole oczko by dpstzregło. Może ich rozwój jest wstrzymany/wolniejszy przez niskie temperatury. W nocy ostatnio było 10. Gdybym była delikatnym pąkiem piwoni, też bym w taki ziąb się nie odsłoniła. Myślę, ze wraz z słonkiem przyjdą do Ciebie kolory piwoni

Ostatni tydzień był deszczowy i pochmurny. Taką pogodę uwielbiają rośliny, które rosną u mnie na rabacie zwanej hostowiskiem, tudzież paprotowiskiem, zależy kto nazywa

Języczka, niestety, mocno sponiewierana przez ślimaki. Jest ich w tym roku u mnie baaardzo dużo, może też dlatego, że ze względu na psiaka nie stosuję środków chemicznych.
Pomarańczowa cała w dziurkach, przewalskiego im mniej posmakowała.

epimedium łądnie się rozrosło, ale nie wiem czemu nie kwitnie. Obok wiązówka błotna

storczyk gruntowy, stoplamek plamisty, zwany też kukułką

Adiantum uwielbiam, w każdej odmianie, obok wietlica japońska Burgundy Lace



młody języcznik pięnie błyszczy

paprotnik szczecinkozębny - koronkowa robota

big daddy jest u mnie największą hostą

Śliczne hosty i paprocie...... Ostatnio zaczęłam kupować paprocie i adinantum czy jak się to zwie, mnie też zauroczyły I za pomnienia wytargałam języcznik, od 4 lat umierał pod choinkami i liśćmi języczki Ale zajadły nie dał się
Moje języczki gorzej pociachane, ale byłaś u mnie to widziałaś..... dranie przełażą od sąsiada łąki do mnie.... zwykle sypię im za płotem granulki, ale w tym roku przegapiłam ten zabieg, bo było dłuuuugo sucho ... czasu brak.... a one tzn te ślimory jak widać maja czas.. i nie śpią

po chmurzastym tygodniu wieczorem wyszło słońce i w ogrodzie zrobiło się klimatycznie

rutewka orlikolistna i betula

sesja czosnkowa

kwitną pierwsze tunbergie, wyhodowane z nasionek

cedr libański ma dorodne przyrosty


paulownia zasuwa, ciekawe jaką wysokość osiągnie w tym sezonie