Do beczki wrzuciłem korę sosnową i dodałem świerzego kurzaka + woda. Jak zaczeło pracować to trzeba się było szybko pozbyć (śmierdziało na całej działce). Większość po rozcieńczeniu posłużyła do podlania borówek, a to co zostało wysypałem pod magnolię, która po tym zabiegu rosła jak na drożdżach

- przekopanie pod rabatę granulowanego dobry pomysł