Ewa, wszystko jest dobrze
Czasem jabłonie czy grusze są tak stare, a przyrosty jednoroczne, są tak marne, że nie da się z nich pobrać oczka, tak było w tym przypadku. Gdy drzewo pada i zrazy pobrać trzeba niezwłocznie, to bierze się co jest np. dwuletnie. Ja nigdy jeszcze z takimi nie praktykowałem. Zamiast pędu liściowego może rozwinąć się kwiat, co w przypadku jednorocznych oczek nie miałoby miejsca. A jak jest procentowo z przyjęciami z starszych pędów, tego nie wiem.
Myślałem o nim, pomysł warty uwagi, czy on pasowałby z wysokimi astrami? Co do okulizacji, to czyste amatorstwo, choć kręciło mnie szkółkarstwo, później projektowanie, w końcu jednak depnąłem w bagno i tak zostało do dziś .
Pewnie. Ale też z rudbekiami, trawami. Jego listki ładnie się przewieszają, wnosząc do ogrodu efekt lekkości.
Bagna Ci pięknie wychodzą. Samej mi się marzy małe bagienko na tulejniki, marsylie, czy inne podmokłe piękności. Byłeś w Wojsławicach na hemeromanii? Ja tak, było super
O własnie z trawami .
Miałem być, ale niestety nie dojechałem, natomiast odwiedziłem Wojsławice w czasie kwitnienia różaneczników - relacje z tej wizyty wstępnie wstawiłem w temacie i pewnie dopiero zimą dokończę .