Dobrze to jutro jeszcze dołączę pozostałe fotki. On jest śliczny, gesty i zielony tylko te sino-brazowe końcówki mnie trochę niepokoją.

Dla mnie zwykła przebarwienia fizjologiczne, zima idzie , ale zobaczymy raz jeszcze.

Zaciekawił mnie sposób rozmnażania wdzięcznego bardzo dla oka paprotnika. Napisz proszę dokładniej.

Joku napisał(a)

Zaciekawił mnie sposób rozmnażania wdzięcznego bardzo dla oka paprotnika. Napisz proszę dokładniej.

Do skrzynki wypełnionej najlepiej substratem ogrodowym kładziesz poziomo liścia i przyszpilasz go drucikami, tak aby pęd przylegał to podłoża, podlewasz. Korzenie wypuści w u nasady każdego liścia.

Potem odcinasz każdą sadzoneczkę z osobna. Ja robię to wiosną, innych terminów nie próbowałem.

Z ciekawością czytam o rozmnażaniu paprotnika szczecinkozębnego. Na wiosnę podejmę próbę. Bardzo go lubię, mam kilka odmian i chętnie je rozmnożę. Taka delikatna koroneczka.
Serdecznie

To forma takich rozmnóżek na pędach starych liści. Sposób, który najlepiej się sprawdza. Wilgotne, torfiaste podłoże (najlepiej substrat ogrodowy) i cierpliwości, a z czasem pojawi się dziesiątki narośli, które przeistoczą się w młode roślinki.
Mam zdjęcie, tylko gdzie? Pozdrawiam

"Z czasem" to ile mniej więcej?

U mnie pokazały się już w niespełna miesiąc, ale robiłem to tylko raz. Przyjrzyj się w sezonie rosnącym w ogrodzie, u niektórych na liściach pojawiają się brązowe grudki, to właśnie zaczątki tych rozmnóżek.

Ale to zapewne zależy tez od odmiany, próbuj na różnych, jak masz.

Po zimie moje wyglądają tak, zawsze biedne, dopiero końcem maja, liście są dorodne.