Zielona napisał(a)

Haha! Wybacz, Beta... To, co dla mnie oczywiste, rzeczywiście nie musi być jasne dla każdego. Ale widzę, że doktor Gugel pomógł Pilastry w meblach to takie dodatkowe filarki stanowiące ramę dla mebla. Mają dzisiaj przede wszystkim funkcję ozdobną, choć dawniej stanowiły element konstrukcyjny, wzmacniający. Gdybyś szukała jakichś konkretnych pomysłów na wnętrza - pisz

spoko...wybaczam... wiedzy nigdy dość....więc się cieszę, bo coś się dziś "naumiałam"...co do Twojej propozycji to chętnie skorzystam...muszę tylko dobrze pomyśleć i wyartykułować o co mi chodzi...ale to już u Ciebie

Dziewczyny,jak ja się cieszę że poszła inspiracja dalej!!!

Ja długo nie mogłam się przemóc w dziedzinie "zrób to sam" ale teraz już pójdzie z górki.
A może pod górkę bo roboty z tym będzie sporo...

I w sprawie drzwi: otóż to,że nie są z litego drewna.
Dlatego w środku będzie wstawiona szyba.
Jak odkryję pokłady farby to zabaczę.

Na razie futryna idzie mi raczej pod górkę.
Zdzieram szpachelką środek żrący z częścią farby.
Ostatnia warstwa jest tak twarda że ten środek nie chce pomóc.
Więc zeskrobuję...

Chyba że źle się za to biorę.
Wybacz Marto,ja w tej dziedzinie nowa...

Basia - jaki środek kupiłaś?

A jeśli te drzwi nie są z drewna... hmm... i w dodatku chcesz inwestować we wstawienie w nich szyby... To nie lepiej kupić w LM surowe drewniane skrzydło i pomalować tylko wg własnych potrzeb?

Oto ten środek






Sama nie wiem co z tymi drzwiami.
Może masz rację że lepiej kupić surowe skrzydło,tylko co z zawiasami.
Te mają trzy zawiasy i to na wysokości której się teraz nie produkuje.
To wiązałoby się ze zmianą futryny.
Jak sądzisz,czy wszystko wymienić,czy dalej w to brnąć?

Basiu przecież to proste drzwi do pomalowania ,my co 3 lata malujemy małym wałeczkiem żeby zacieków nie było i biały lakier, emolak.A jak kupisz nowe skrzydło to zawiasy można przesunąć,ale to już męska robota.

Bogusia,ja wiem że to proste: pomalować i już.
Chciałbym nie malować tylko pokryć drewno woskiem.
Dlatego muszę usunąć stare powłoki lakieru.
Teraz sprawa rozgrywa się pomiędzy:czy kupić nowe czy dalej brnąć w niewiadomoco.
Otóż okazało się że drzwi nie są do końca drewniane ale se sklejki.
Stąd cały szum.

Teraz rozumie moje dzieci tak robiły opalarką opalali chyba ze dwa tyg.potem szlifowali a kurzu było w całym domu a na to lakier ale efekt nie jest zadawalający córka mówiła że lepiej było nowe drzwi kupić.

Acha....

Basiu - jeśli drzwi nie są drewniane, tylko ze zwykłej sklejki, to niestety nie uzyskasz efektu. o którym pisałyśmy...

Tego środka nie znam, Pisałam o tym, co miałam sprawdzone. A wiem, że różne środki w różny sposób się zachowują. Możesz jeszcze spróbować opalarką, ale czy jest sens walczyć o czyszczenie powierzchni, na której nie będzie ani słojów, ani fajnej faktury??? Nie wiem...

Nowe surowe skrzydło to nie jest wielki koszt, choć rozumiem, że na etapie budowy nowego domu każda złotówka jest ważna.... Zawiasy można przesunąć - moi Rodzice tak robili.