co do deszczu to u mnie ostatnimi dniami niesamowicie. Pracujesz człowieku w słońcu piekącym a tu welci taka chmura spuści ci niezły prysznic a potem popędzi dalej, tak ze 3 razy dziennie. od 3 dni. I dziś widzę podobnie bo już widze jak coś granatowego pędzi w moją stronę.

A jagody cudne, widać że im u Ciebie dobrze. chciałabym sobie kiedyś u siebie posadzić bo lubie bardzo, ale puki co muszę na świerki nazbierać i cisa. Ale i na jagody czas przyjdzie

Jagna napisał(a)

co do deszczu to u mnie ostatnimi dniami niesamowicie. Pracujesz człowieku w słońcu piekącym a tu welci taka chmura spuści ci niezły prysznic a potem popędzi dalej, tak ze 3 razy dziennie. od 3 dni. I dziś widzę podobnie bo już widze jak coś granatowego pędzi w moją stronę.

U nas też, w piątek dwa razy przemokłam do suchej nitki
ale wczoraj sprytnie udawało mi się umknąć pod daszek

Aniu tułacza to jako roślinę okrywową traktujesz? Widziałam go ostatnio w Castoramie, ale nie kupiłam, bo nie znałam tej roślinki. Na jakim miejscu u Ciebie rośnie? I jak się sprawuje?

Jagna jak będziesz kupowała jagodę, to koniecznie dwie różne odmiany) u mnie dziś słoneczko, mam obiad z głowy jadę na rybkę do Stegny)
Jotka wczoraj jeszcze wieczorem wysadziłam resztę tytoni,żeby nie zmarnować sadzonek, fajnie się wsadzało, bo ziemia przeschła)

Olu, tak jako okrywową, ale on wędruje korzeniami, w tamtym roku na rabatce rósł w innym miejscu, a w tym w innym, przesuwa się nieznacznie, już myślałam,że wymarzł,a on w drugim miejscu wyszedł mam dodatkowo 4 sztuki)

rośnie w półcieniu od strony szklarni na rabatce k/ piwonii Blitz Tort( tej białej) i pod kaliną)

a dlaczego dwie różne? czy to ma coś wspólnego z owocowaniem?

tak z zapylaniem przede wszystkim) trzeba kupować parami)

dzięki za podpowiedź...

proszę, odstęp między nimi nie mniej niż 1,20cm)