Ty jesteś perfekcyjna pani ogrodu i z tego co widzę na pewno domu
Jest po prostu idealnie, i tak to wszystko ze sobą współgra, że aż słychać piękną melodię...
Sama pielisz, czy masz pomocników? Rozumiem, że dzieciaki (uczniowie?), to tylko na jakiś czas. U mnie to idzie opornie, z jednej strony kończę, a z drugiej zaczynam.... Teraz mam panią do pomocy w pieleniu. Zobaczymy jak będzie w tym roku, bo chciałabym cieszyć się pięknym, czystym ogrodem, a nie nosem ciągle blisko ziemi (chociaż to lubię, ale ilość pracy mnie przeraża).
Pozdrawiam cieplutko.