Ewelinko- też mi się tak wydaje, że to dobra zmiana, tym bardziej, że dalej jest też kora pod szmaragdami, w ten sposób tworzy się jedna całość.
Kasiu- wielkie dzięki za pochwały
Nieszka- te czerwone drzewka to śliwy wiśniowe, tylko nie pamiętam, która odmiana, tnę je mocno 2 razy do roku, żeby się zagęszczały i nie były takie wielkie. Szczerze to nie spodziewałam się, że będą tak szybko rosły. Mam ich jeszcze więcej, ale reszta jest szczepiona na pniu. Danusia je poleca, więc tym bardziej się cieszę, że dobrze wybrałam. Faktycznie są bezproblemowe i długo trzymają liście. Co do świerków nie wiem czy widziałaś, ale Danusia napisała artykuł o cięciu iglaków. Ja swoich też jeszcze nie cięłam, bo w pierwszym roku praktycznie stały, dopiero w drugim się rozbujały. W 2013 będę je cięła- tak jak pisała Danusia przed ruszeniem wegetacji przewodniki, a później można jeszcze uszczykiwać młode przyrosty o połowę, tak samo robię z kosodrzewinami, ale to już więcej zabawy. Moja sąsiadka jeszcze 2 tygodnie temu cięła swoje dorosłe świerki, robi to chyba od wielu lat, bo są bardzo gęste i zwarte. Tak je pociachała, że ja teraz z czubka takiego świerka zrobiłam sobie choinkę na zewnątrz, więc chyba im to cięcie nie szkodzi, a jeśli się nie ma zbyt dużo miejsca staje się koniecznością.