Moda modą..a gusta-gustami..... posiaąłm cynie zielonkawe....i żałuję, ze jednak nie jakieś ogniście kolorowe .... Czy w ostatecznosci jak je wysieję do gruntu, to nie będzie za póżno???
Możesz Aniu wysiać do gruntu jak najbardziej tylko jak te przymrozki w maju by były może trzeba by okryć ...
Jest wiele jednorocznych co się kwiecień/maj do gruntu wysiewa i cynie też niby.Ja od lat przyzwyczaiłam się jednak do doniczek,w domu łatwiej przypilnować wilgotności podłoża przez pierwsze dni.Później sobie takie małe sadzonki do ziemi wkładam to wiem,że są
Słoneczniki wielkie to wysiewałam zawsze do gruntu,ale teraz nawet i te mam w palecie.Tzn.jeszcze nie mam wysieję dziś ,chociaż jak wierzyć w kalendarz dni na kwiaty to były 16/17 teraz dopiero 26 czwartek ,ale ja bez kalendarza żyłam i dorodniejsze plony miałam
Ja nie tyle je Bogusiu pielęgnuje co muszę dbać by wszystkie moje kwiaty miały miejsce.Ponieważ rabata najlepiej nasłoneczniona nie jest zbyt wielka to dosłownie wyliczam ile może być czego .Szkoda mi więc jak jakaś cynia czy inne zielone wypadnie
Dalii mam sporo w razie czego,ale wszystko wysokie ,a ja lubię tak naprawdę 3 piętra mieć kwitnące .Nie zawsze to wychodzi jak np, w minionym sezonie .Lipiec mokry "zabrał"rabatowe cynie tj.średnie i tak jakoś mi łyso było w "kolanach"dalii
Ty Bogusiu wszytko pielęgnujesz z sercem to ja chociaż o te kilka kwiatów powinnam
W zeszłym roku sielskie kompozycje były w modzie i jestem przekonana,że nadeszły czasy,że takie nasadzenia będą często propagowane ze względu chociażby na pszczoły i inne pożyteczne owady
Ogromna prośba do Danusi czy innych osób ,które znajdą chwilę i powiedzą jak tego dziwoląga strzyc i czy w ogóle ?
Złapałam byle jak,żeby się skupił ,mocniej nie chciałam ,żeby w środku nie zrobił się czarny.
I nie wiem czy go jakoś mocno podciąć czy zostawić w spokoju do zagęszczenia ?
On był za długo na słońcu w sklepie i w donicy musi się jeszcze zregenerować i zaadoptować na nowym miejscu
Ma być z niego stożek
Dziękuję za wszelkie sugestie z góry
Marcia daj roślince trochę czasu niech się dobrze przyjmie, cięcie to dla niej duży wysiłek, ponieważ przy przesadzaniu mogą się uszkodzić drobne korzonki które dostarczają pokarm nie zasilaj niczym tylko lej dużo dużo wody min. 1 wiadro dziennie jesienią możesz działać, a najlepiej na następną wiosnę. pozdrawki.