Zaglądacz melduje, że gapa jest, bo choć zakątek pochwalił, choć właścicielkę zganił, że go nie pokazuje, nie zapytał, co to te niebieskości.
Dziś doczytałam, że to barbula!
Zdecydowanie za mną chodzi.... Ani chybi, to znak jakiś
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Zbyszku zrobię.Hosta jest w takim miejscu i trochę za czymś ,że trudno zrobić jej całości zdjęcie ,ale się postaram.Wykopałam ostatnio lawendę po sąsiedzku może lepiej ją widać nie zwróciłam uwagi w sumie.Pachnie i za dni to też jeszcze raz sprawdzę .Dość szybko przekwitają jej kwiatostany,ale ma ich zapas otwierają się pojedynczo potem jak zazębiają się dwie i ta pierwsza więdnie .Pewnie jak jest kilka kwiatków to z wiatrem czuć ten zapach bez wtykania nosa ...?
Miłego dnia oczywiście również i dla małżonki
Tess jak masz troszkę miejsce osłonięte od wiatrów kiedy nie ma śniegu ,a w powietrzu szaleją mrozy to naprawdę warto .Ja to już pisałam i kto ma wie,że jak się pociera listki to zapach jak coś trochę przypominającego szałwię i lawendę .Tak naprawdę po prostu ziołowo nie wiem czym.A byłam w ogrodniczym i tam była ta ogrodowiskowa perowska czy jak jej tam i też podobnie pachniały jej listki chociaż ma inne .Babka powiedziała mi,że obie rośliny prawdopodobnie mają coś wspólnego ze sobą