Zaczynają kwitnąć. Wszystkie mają pąki.
Niestety ten pstry listek od Ciebie nie przeżył, pozostałe się rozrastają

Piękne i duże masz tulipany. A krokusy mnie się tez wydaje że w tym roku jakies mniejsze. Prawdę mówiąc wiosna powinny byc deszcze a przeciez jeszcze wogóle nie padało , przynajmniej u mnie to jak maja byc duże?

Fakt. Nie pomyślałam o tym Bogdziu.

Grzeszysz kobieto! Grzeszysz! jak można tak napisac o takich cudnych krokusach?! Wstydź się i do kąta za karę! O!

Ja tam i nie raz w kącie na grochu poklęczałam, albo i z łapkami do góry
I prosze jak to pomogło w wychowaniu
Krokuski jeszcze wyjdą..u mnie dopiero połowa wylazła

Hihihi....... bo ja to bym od razu chciała całe pole.....
Zachłanność ludzka nie zna granic

Z krokusami w tym roku jest kiepsko. Wiele bulwek mróz wypchnął prawie na powierzchnię i poprzemarzały paki kwiatowe. U mnie tak się stało u żółtych,ani jeden nie zakwitł. Większość dopiero wychodzi ale już widzę, że kwitnienie słabiutkie będzie
Asiu, zapowiadają znaczne ochłodzenia pod koniec tygodnia, trzeba będzie mieć stroisz pod ręką!

U nas już dziś -1

Minus 1 to niczemu nie zaszkodzi, gdyby było -5 to może.

Asia załatw sobie prywatnego zaskrońca. Mój odstrasza wszystkie myszy. Cebulki zostają na swoim miejscu.