Strasznie mi się ta fuksja podoba Fajnie, że rozwinął się temacik o ich zimowaniu W zeszłym tygodniu chciałam jedną kupić, ale była marna i droga - 35 zł.
Twoje są przepiękne
Kiedyś miałam rożne fuksje, jedną wyprowadziłam na duże drzewko (prawie jak ja) ale masz rację, że z przetrzymywaniem zimowym kłopot. Kiedyś trzymałam w chłodniejszym pokoju, wcześniej mocno podcinałam gałązki urody , ale ozdobą w takim stanie nie była. Dopiero po "zimnej zośce" nabierała urody w ogrodzie.
Nazywają się też ułankami i baletniczkami. Twoja baletniczka ma ładną różową sukienkę i jeszcze na białych halkach.