no Bogusiu nie jest tak źle, narcyz po prawej chce kwitnąć))

Podglądałam je, mają pączki...Ale ogólnie to myślałam,że będą większe....w internecie aż kipi od kolorów.

Bogusiu to z cieplejszych rejonów Polski, cierpliwości)

Widocznie muszę zrobić sobie przerwę jednotygodniową ,to wszystko się powolutku wyrówna,nie myślałam, że aż tak duże są różnice w wegetacji roślin.

a są ,są)

Bogusiu, jak czytam o tej twojej spóźnionej wiośnie, to zawsze przypomina mi się mój rodzinny dom na Kaszubach. Tam też wszystko startowało o wiele później.

Tak jak piszesz Jolu,ogródek jeszcze śpi...

a mnie deszcz wygonił z ogrodu(((

Wyglądam przez okno i widzę słoneczko.Ciepło u Ciebie -u nas lepiej niż wczoraj -chociaż nie wieje...Co robiłaś na grządkach?

dziabałam przygotowywałam ziemię pod nasadzenia, ale nie za bardzo się czuję ,przez ta pogodę,to się nawet cieszę,że trochę odpocznę i pójdę do szklarenki, wysiać sałatkę i rzodkiewkę