a z Mirką balujemy razem dalej do samego rana i świętujemy wspólnie imieninowe połączone z pięcioletnią znajomością na Ogrodowisku.
_____________________________________________________________________________
Haniu nie wiem czy dam radę do rana balować ☺już mi się oczy zamykają. ☺
Cofnęłam się trochę i natrafiłam na piękne zdjęcia. Wielki masz ten ogród jest się w czym narobić. Rabaty zadbane, a anabelki wręcz kipią swoimi kwiatami. Pięknie w ogrodzie, tylko czy masz czas poleniuchować w nim? mam nadzieję, że tak. Mała ogrodniczka śliczna.
Dorota- jak leniuchuję to w domu padnięta.
W ogrodzie kiedy przyjdzie wnuczka pobawić się to przysiądę.
Nie udaje mi się usiąść z herbatką i popatrzeć bo zaraz wyrywa mnie z krzesła jakieś chwast zauważony, lub widać ich za dużo też nie chcę w tym kierunku patrzeć.
Och robiłam dziś zdjęcia w deszczu i miałam zrobić zdjęcie przetacznika Cristata sianego z nasion od Ciebie już zaczyna kwitnąć, zapomniałam.
Za to zdjęcie babki, matki moich anabelek, w tym roku bez podwiązywania w deszczu stoją. Wiosną zostawiłam tylko po jednym oczku.