Elu! deweloper jesienią wybudował kilka domków i mają widok na moja działkę, do tej pory tylko dziki podchodziły pod ogrodzenie.
Do do pracy w ogrodzie ubieram się tak, że strach pokazać się komuś na oczy, a teraz będę obserwowana.
Mirko!
Też jestem ciekawa sezonu jak to ogarnę prace wiosenne.
Po świętach zaczęłam okrywać róże, wycinam duże gałęzie cisów, 4 ubite taczki dziennie, okryłam gaurę, jeżówki, chryzantemy na rabatach. wszystko lekko.
dalej zapowiadają duże mrozy, a śnieg topnieje.
Teraz czas wolny to wykorzystuję i tak mus przyciąć duże gałęzie.
Wiosną elektryczne nożyce nie dadzą rady, cały rok nie cięłam. Te moje cisy rosną jak szalone, góry nie będę już cięła, niech rosną i zasłaniają sąsiadów.
Mirko, bzy to biedronkowe, siedziały pierwsze dwa lata, a teraz krzaczki co rok większe.
Traw w tym roku nie wiązałam, widzę że przysłoniły róże.
Nie przepadam za widokami zimy, to na poprawę.
Kasiu, to domy za wysoko wyrosły.
Po drugiej stronie działki też rosną budynki tylko niskie i za żywopłotu nic nie widać, tylko słyszę dzieci, mają po 5 szt w dwóch domach razem 10.
Od wiosny rodzice zaczynają od piątku biesiadowanie, mocno wyluzowani, tak co tydzień.
Dzieci wołają mamo! co na obiad, parówki zróbcie...
To takie uroki sąsiadów.
Jak mrozy ustąpią w tym roku czeka mnie obcięcie powojnika bylinowego, co 3 rok ścinam nisko i formuję, strasznie szybko przyrasta.
Oczekuję na rozwinięcie amarylisów, za późno wystawiłam, są w pakach i zajmują miejsce, a juro zaczynam pierwsze siewy, a parapety zajęte.
Basiu! Miło dziękuję zaglądasz obiecuję sobie być częściej i nic nie wychodzi.
Zdjęcia rozsypały mi się w komputerze, nie mam czasu uporządkować, za długo schodzi mi się wyszukiwanie.
Halinko!
chciałaś zobaczyć bez czarny, u Ciebie słabo rośnie pisałaś. Ten mój ciągle przycinam, kiedyś chciałam by zagęścił się od dołu, a teraz chcę wyprowadzić wyżej bo cieniuje rabatę.
Po prawej stronie wyrasta grubsza gałąź i chcę ją usunąć.
Haniu, te widoki super, aż coraz bardziej wiosny się pragnie.
Współczuję sąsiedztwa, intymność w ogrodzie, to to co lubimy, ale co robić.
Czytam, że puścisz wysoko cisy i dobrze.
Zima w tym roku blokuje postęp prac, też mam mało co zrobione, aż się martwię czy zdążę ogarnąć, ale co tam.
Serdeczności zostawiam
Irenko bylam u Hani w tym gąszczu kwiatów,krzaków i drzew. Wydawało mi się, że żadne oko sąsiada tu nie zajrzy. A tu masz wybudowali i człowiek sobie nie może polatać jak chce.
Nie kojarzę z której strony takie domy powstały. Nie wiem czy żywopłot cisowy tak wysoko wyrośnie. W zimie to pal qadiabli,ale w lecie to wysokie liściaste by się przydały. Ale znowu dużo liści wszędzie jesienią się walaja.
Ja mam nadzieję dobrze nie mam sąsiadów, tylko z jednej strony. CIagle mam obawy ąby mi ktoś jakiegoś wąrsztatu nie WYBUDOWAŁ.
HNIU a kiedy siejesz lobelie. Może ja też zasieje.
Dzięki za zdjęcie ja bym ciachnęła tę gałążz prawej jak si patrzy na zdjęcie a w ogóle to dałabym mocniej skróciła tak jak widać na zdjęci taka załamka na wys 2/3..Całośc ładniej by wyglądała a pieńki byłyby mocniejsze .ale to ja .Tnę zawsze dosyć mocno na początku wzrostu a szczególnie te o wysokich cienkich pniach,one grubieją i wzmacniają się .
Też mam 2 szt czarnego bzu. Jednego jesienią wykopałem bo wyrósł za szeroki (baldachowaty) i zacienial. Rosł w ziemi 4 lata nie miał specjalnie dużych korzeni. Wsadziłam.miedzy drzewa i będę prowadzić jako krzaka. Pięknie wygląda ciemne liście i kwitnące jasnoróżowe drobne kwiatki.
Drugi podobny do tego co rośnie u Hani.
Wstawię Haniu fotki czy twój taki sam.