Joanno- jakoś przeżyłam i mało odczułam upał, skubałam chwastnicę z trawnika. Robię to po każdym koszeniu i dwa wielkie wiadra wyrzucam.
wydaje się że już wszystko wyrwane, a po następnym koszeniu, jest. Wcześniej była gruba trawa , rozkładała łodygi, a teraz maleńka i kłosi się. jak tak dalej będzie to spalę cały trawnik kilka razy i posieje drugi raz. Skubiąc robię same dziury, już kilka razy dosiewałam.
Czytałam w wątku o kłopotach z trawnikiem to mają podobnie jak ja. To z tej ziemi co mi nawieźli.
Zapowiadają większe upały, ja tylko podlewam,w tym tygodniu dwa dni po 12 godzin chodził silnik. a w poniedziałek założony nowy zestaw pod domem, stary poszedł do przetoczenia pompy.
Rozłożyłam węże po starym ogrodzie i nowym,łączone na szybko złączki w kilku miejscach by nie ciągnąć węży i zraszacze przestawiam. Chodzą dwie pompy.
Owoce borówek chcą zasychać, taki brak wody a mam 40 krzaków, anabelki i limki, Rh,co dzień muszę puścić wodę. podłoże piaszczyste mam.
Trawniki też nawadniam,do 1 w nocy latam przestawiać.
Któregoś dnia myślałam że przez wielkie hosty w drodze przeszedł dzik tak się położyły.
____________________
Hania -
Żywopłotki cisowe