O mamo, zatkało mnie - jakie cuda!
Gdzie je przechowujesz zimą? Mam jedną, która ostatnio kwitła 2 lata temu i daje jej ostatnią szansę na przetrwanie, planuję przesadzić do donicy i przetrzymać w garażu, ale nie wiem jak ją tam późńiej traktować z podlewaniem itp. Podpowiesz coś?
Pozdrawiam
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
A gdzieś w okolicy Wawy pada? Tak czekam
na
deszcz...
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Oj mają, mają Haniu, tylko ja ziemi nie nawiozłam, wokół miasto i nie bardzo wiem skąd ta chwastnica.
Ja czasem tez myślę o rozstaniu z trawnikiem.
Wybór jest prosty - albo taki sobie byle jaki trawnik, albo wieczne zmaganie z koszeniem, nawadnianiem, chwastami wszelkiego kalibru, a efekt i tak daleki od oczekiwanego.
Ktoś kiedyś napisał na jakimś forum, że elegancki trawnik to obóz pracy przymusowej ))
Nie wyobrażam sobie ile Ty musisz zużywać wofy. Ja mam 185 metrów i leci przynajmniej metr sześcienny wody dziennie.
Pozdrawiam we wspólnej walce z chwastnicą
Joanno - jeszcze nie pada. Wczoraj podlewałam do 2 w nocy. trzymałam się w te dni a wczoraj nie dałam rady leżałam przy kompie było mi słabo. a od 19 do 2 część podlewałam wężem i przekładałam zraszacze , mam dwa ujęcia wody. Dziś dalej nie ma słońca to chodzą zraszacze by dolać w rododendronach.
Forsycja zwiędnięta.
Haniu, ale masz boskie hortensje! Ja mam całą jedna kwitnąca. Juz sobie ja darowałam. Marzła kilka lat z rzędu. Przesadziłam do donicy, trzymałam w garazu, ładnie przezimowała, to majowe przymrozki jej ścięły pędy... masakra
Teraz od roku w gruncie, w tym roku kwitnie, ale ma cale 4 pędy