Posadziłam na jesieni dwie barbule , prawdę mówiąc nawet nie pamiętam gdzie, ciekawe czy przezimuja.U mnie też ziemia zmarznięta całkowicie, na wiosne trzeba poczekac.Pozdrówka.
Odnośnie barbuli optymistką jestem, no bo jak u Ani-Mi dobrze rośnie i dobrze zimuje, to dlaczego u nas miałaby paść?
A ma ona tak piękny kolor kwiatów! I do tego do późna kwitnie!
Niby miało padać, ale nie spadła ani kropla. Było względnie ciepło, ponad 7 st.C i bezwietrznie. Znikły plamy śniegu a ziemia rozmarznięta.
Oprysk brzoskwiń Sylitem zrobiony. W razie czego powtórzę. Trzy godzinki na działce wprawiły mnie w dobry humor, tym bardziej że zrobiłam trochę porządków i dotleniłam się.
Mahonia w pączkach