wiem w pierwszej chwili myślałam ,że królewskie opieńki, ale jak bliżej podeszłam zobaczyłam,że zimówka, wyprowadzałam swojego pieska i nie miałam do czego zbierać

Aniu,patrz,żeby blaszki nie były zielonkawe/w odcieniu/.Zimówka ma kolor taki jak u Basi.Ja spotykam zimówki rzadko, bo rosną przeważnie na wierzbach nad wodą,a u mnie do takich terenów muszę dalej od domu.A to już wyprawa.
Basiu,gratuluję!

Dzięki Haniu! To była dla mnie ogromna radość. Tyle lat na te grzyby czekałam i wreszcie ich smaku doświadczyłam. Nawet nie spodziewałam się, że mogły być tak smaczne!
Szkoda, że tylko jedna wiązka mi się trafiła

Aniu, a jak tam Twój zbiór?

późno wróciłam z wyjazdu, było już ciemno i zapomniałam zresztą jutro rano to zrobię, jeszcze żyję

No to do jutra

oki, wysłałam

Otrzymałam, dzięki Aniu za orliki i ciekawy dodatek. wiosną posieję

Najtrudniej zjeśc pierwszy raz, potem jak już się umie rozpoznac to człowek odważniejszy, ale ja też z tych bojących.

Jezus Maria! Basiu, Aniu, żyjecie? A jeśli żyjecie, to jak się macie????? Z grzybami nie ma żartów - jak się nie wie na pewno, to lepiej nie ryzykować. Ja się dobrze znam tylko na leśnych. Ale w moim trawniku często pojawiają się takie małe pomarańczowe grzybki. Koleżanka widząc je zawołała: to deszczówki! Moja babcia nam je często przyrządzała! No a ja je tępię! I nie spróbuję...

Też tak mam jak Ty Elu! Nieznanych grzybów nie tknę, choć moi sąsiedzi przez lata jadali niejadalne, obgotowując je wielokrotnie. Wystarczą mi podgrzybki, kurki, a w ostatecznosci pieczarki ...