O, to zdrowia życzę. Ja nie pamiętam kiedy na grypę chorowałam, pewnie dlatego że kiedyś zaszczepiłam się przeciw pneumokokom. Niby dzieciom zaleca sie tę szczepionkę, ale dorosłym też pomaga ustrzec się przed wszelkimi chorobami górnych dróg oddechowych.
Z tymi kg to odwieczny kłopot. Mało ruchu w okresie zimy, kulinarne dogadzanie sobie, w pozbyciu się ich nie pomaga.
Obrazek dla Ciebie...
Moja waga też chyba się zepsuła, co dzień pokazuje zwyżkujące cyfry. Jak tu spacerować, kiedy plus za oknem, a śnieg [pod spodem mokry. Nawet odśnieżanie nie pomaga, woda w koleinach niczym w marcu.
____________________
sezon 2017 u hanusisezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
Basiu na zdjęciu chyba serby w jakimś parku?
Nie chcę zapeszyć ale ciemno kwitnący skrętnik póki co ma się dobrze. Mam nadzieję że w końcu jego kawałek powędruje wiosną w twoim kierunku.
Hahaha! W okresie zimy większości wagi się psują, i tak od lat...
U nas z tą pogodą trochę lepiej, zbytniej chlapy nie ma, ale pod warstwą śniegu lód zalega i przez to niebezpieczeństwo bliskie. Nie wszystkie chodniki są dobrze odśnieżone, o osiedlowych uliczkach nie wspomnę. Dlatego, idąc np. po zakupy, duszę na ramieniu mam, a ze strachu przed upadkiem cała spocona jestem. W domu więc wolę siedzieć, i tyć...
Jolu, patrząc na pokrój i to, że igły dobrze się trzymają, podejrzewam, że to serby. Sadzili je całkiem spore i nawet nie chorowały.
Rosną sobie u progu naszego najbliższego parku.
W ładnym miejscu mieszkam; blisko Promenada, dwa parki, lasek, miejsca rekreacyjne, amfiteatr, place zabaw dla dzieci. A przy tym wszędzie blisko: centra handlowe, sklepiki wszelakie, apteki, szpital, przychodna lek., kościół, a nawet cmentarz.
Tak myślałam, że uda Ci się uratować tego skrętnika. Zauważyłam, ze to dość 'twarde' i odporne rośliny, a przy tym łatwe w rozmnażaniu. A póki co niech sobie rośnie i krzepy nabiera.