Kasiu, i u mnie było pięknie!
Dziś znów byłam na działce, ale ponieważ zapomniałam wziąć sznurka nie mogłam kontynuować cięcia jałowca. Za to przycięłam wierzchołki smaragdów, bo wyrosły bardzo i rzucały sporo cienia.
Smaragdy po ścięciu wierzchołków
Wychodzi rozchodnik okazały i...
ostróżka! No, nie wierzyłam własnym oczom!
Pierwiosnek omszony stracił pączki, tym się nie martwię - wyjdą następne

Za to liście przetrzymały trzaskające mrozy!!!