O matko, jak mnie tu dawno nie było!
Wszystko przez spóźnioną i zimną wiosnę. Wczorajszy i dzisiejszy dzień gorące jak w środku lata. Dzięki temu z pączków nagle wystrzeliły liście, kiście bzów nabrały kolorków, tylko kasztanowce nie popisaly się kwiatami choć to przecież czas matur.
Na działce bywam rzadko, mnóstwo nagromadzonych zeszłorocznych zaległości skutecznie zniechęca mnie do jej odwiedzania, a sił brak by je zlikwidować.
Wiele roślin przepadło, przemarzły bardzo róże, chwasty się rozpleniły, jednak coś tam kwitło i kwitnie, i próbuje przetrwać.
25 luty 2021