Oglądam na wątkach jak pięknie niektórym osobom kwitną sasanki, a u mnie zimnica jednak.

To są wyjatki Danusiu! Ciągle narzekam na zimnicę, bo wegetacja marna Dobrze,że chociaż popadało!

Pierwiosnek gruziński w towarzystwie liścia poziomki))


Miodunka odżyła


Złocień czerwonawy podrósł nieco


Jabłonie niedługo zakwitną

Wiosna pokazuje swoje piękne oblicze, ale uważam, że nadal brak ciepła

Brak ciepła, ale jak się patrzy na takie zdjęcia tych roślinek, to się robi cieplej na duszy człowiekowi, zwłaszcza w taki dzień jak dzisiaj.
Moje forsycje kwitną, ale słabo, nie mają tylu kwiatów co zawsze i to wcale nie z powodu przycięcia, tylko tej wrednej, zimy złej.

Masz rację Gabrysiu! Zima była wyjątkowo okrutna dla roślin. Dlatego postanowiłam sadzić te o wysokiej mrozoodporności. W ten sposób uniknę większych strat, bolesnych strat!

Witaj Barbaro,
dzięki za odwiedzinki.
Co do mojego ogrodu..., na razie nie ma oczym gadać...wszystko małe.
Za to u Ciebie...pięknie.
Pozdrawiam

Zaglądałam do Ciebie Basiu przed południem ale nie pochwaliłam kwitnących, a szczególnie cudnych sasanek, mam do nich sentyment, sama nie wiem dlaczego

an_tre napisał(a)

Zaglądałam do Ciebie Basiu przed południem ale nie pochwaliłam kwitnących, a szczególnie cudnych sasanek, mam do nich sentyment, sama nie wiem dlaczego

Aniu, pewnie dlatego, że one zachwycają w każdej fazie swego rozwoju. Najpierw przyjemne w dotyku i niepowtarzalne futerko, potem śliczny kwiat, a na końcu pomponiki puszku nasiennego...

Takie kwitnące fotki ...to balsam dla oczu..ale najbardziej lubię sasanki....