Olbrzymie masz te kępy irysów, imponujące. Pozdrawiam.

Basiu, Ty za wcześnie. Ja za późno. I tak jakoś jest w naturze. Ten czas. Innego nie będzie.

Dzisiaj obejrzałam Maję z niedzieli i muszę niektóre moje irysy porozsadzać szczególnie z przodu domu, bo środki gole się robią a Twoje Basiu śliczne

Gratuluję rozmiany kolejnej seteczki....... piszesz, że wolno idzie... to dlaczego "nie przedobrzasz" z pokazywaniem..... tylko piszesz mam jeszcze trochę irysów, ale nie pokażę.. ot.. a my chcemy oglądać... nawet jak nie zupełnie na bieżąco...
mój posłonek dla Ciebie z okazji steczki ... niezbyt wypasiony, ale ma za dużo cienia...



A irysków sobie dokupiłam.... przyjdą w kwietniu..syberyjskie i japońskie... nie wiem gdzie posadzę, ale zakupiłam.... by odgonić chandrę zimową.

I małe pytanko... napisałaś u mnie, że też tak ci oblodziło..czy rh zakwitly pomimo tej polewki lodowej?

Ależ Ty jesteś Irysowa Królowa! Tyle wspaniałych odmian u Ciebie. Najbardziej mi się podobają niebieskie. Moje się zapuściły, porozsadzałam ubiegłej jesieni i czekam w czerwcu na feerię, okaże się jakie odmiany mi pozostały. A miałam takie prawie czarne, w kolorze dymku z papierosa i takie łososiowe...