Dopiero dzisiaj uwidoczniły się zniszczenia na różach, i nie tylko na różach! Kilka roślin w ich pobliżu padło lub padnie. I tak: dwie dalie, len, kupidynek, posłonek, kosmosy i kto wie czy nie tojeść orszelinowa, bo dziwnie wygląda. Ponadto - oby tylko - kilka łodyg hortensji ogrodowej.
Wszystkie róże okrywowe do wyrzucenia!
Staram się pogodzić z tym i już planuję 'przemeblowanie'

A tymczasem Flammentanz i Rosarium Uetersen mają się dobrze

Tę ostatnią musiałam powiązać, bo pochyliła się pod ciężarem kwiatów.