przez to, że siedzimy z Milenką w domu, mam nerwa, wolałabym podziałać na zewnątrz, no ale za to mam domek ogarnięty, poprane, obiad na jutro podszykowany

jutro ok 10 przyjedzie teściowa, wtedy z emem dale w ogród

wczoraj kupiliśmy jeszcze jabłoń Malinówka i krzaczastą czarną i czerwoną porzeczkę, chcę jeszcze krzewy owocowe posadzić od strony ogrodzenia tam gdzie sadzik, ale właśnie formy krzaczaste

porzeczki i agresty jeszcze dokupię, ale więcej nie ma w naszym małym O. :/