Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Zakładam ogródeczek

Pokaż wątki Pokaż posty

Zakładam ogródeczek

nieszka 14:22, 02 lut 2013


Dołączył: 11 lip 2011
Posty: 2676
Czyli chcesz jednak trochę większe roślinki, żeby okna zdecydowanie bardziej przesłoniły?

Wydaje mi się że w tym Twoim projekcie jest zdecydowanie za duuużo gatunków i sporo z nich to na stanowiska słoneczne - jałowce, berberysy, róże też potrzebują słońca...
____________________
jeszcze hobby czy juz uzaleznienie
kaisog1 14:36, 02 lut 2013


Dołączył: 14 lut 2011
Posty: 13108
Witaj..

Twój projekt, jak zuważyła Nieszka jest zdecydowanie nie na Twój ogródek. Cyprysiki, jałowce, berberysy to wszystko słońcolubne rosliny. Jasne, że można je posiadzić tylko nie licz na ich ładne wybarwienie i dobry wzrost.
Szukaj raczej: cis, bukszpan, rododendron, hortensje, trzmielina(ja bym przetestowała najpierw), ostrokrzew, magnolia, tawuła, kaliny, ogniki, derenie... pachysandra, żurawki, hosty, hakonechola, przywrotnik, tawułki, brunery, bodziszki, jarzmianka, paprocie....

____________________
Pozdrawiam Małgorzata Kubusiowo, Kubusiowo II, Mini Kubusiowo
hania78 16:04, 02 lut 2013


Dołączył: 31 sty 2013
Posty: 134
Dzieki dziewczyny za podpowiedzi. Szczerze mówiąc wydawało mi sie że jałowce są ogólnie mniej wymagające. Jeden jałowiec ktory kiedyś posadził poprzedni właściciel jakoś sobie w tym miejscu radzi. Ale ja nie mam doświadczenia, więc zdaję się na was. Przeanalizuję te roślinki które podałyście. Ogolnie wolę ogród w przewadze iglasty - źle mi się kojarzy późna jesień i zima z liściastymi roślinkami - dużo pracy, pielęgnacji i kiepski efekt w tych porach roku.
No tak... sąsiedzi mają od południa swe ogródki, więc im wszystko rośnie. ale zdjęcie domu sąsiada z cyprysikiem groszkowym pod oknami (słabo to widać na zdjęciu) jest tak samo usytuowany jak mój dom (od wschodu).

A tak przy okazji: czy są berberysy lub coś pokrewnego które nie zrzucają liści na zimę? Widziałam w jednym ogródku coś wyglądającego jak berberysy bardzo kolorowe jakby różne odmiany pomieszane i miały teraz piękne listki. Przy okazji zrobię zdjęcie tej roślince.....

I jeszcze takie pytanko: czy takie wysokie hortensje np. Hortensja bukietowa 'Kolmagino' Magical Moonlight ścina się na jesień? Czy takie "badyle" zostają i straszą?
____________________
zakładam ogród
ewa004 16:17, 02 lut 2013


Dołączył: 29 maj 2012
Posty: 15264
Badyle hortensji straszą ?? przecież cały w tym urok oglądałaś Danusi (nie tylko zresztą Danusi )ogród zobacz jak pięknie wkomponowane w ogród mogą być przekwitnięte kwiaty hortensji
____________________
Ewa - Co z tym ogródeczkiem począć
hania78 18:58, 02 lut 2013


Dołączył: 31 sty 2013
Posty: 134
Dlatego lubię ogrody zimozielone - wiecie o gustach się nie dyskutuje dla mnie zimą to badyle....i tyle Kiedys miałam hortensje i jak tylko przekwitły i stały sie brzydkie przycinałam prawie do zera i zasypywałam liśćmi i ziemią taka ze mnie ogrodniczka - zaraz mnie admin wywali za te wpisy
Tylko mi powiedzcie jak to jest, że w moim "kolorowym projekcie" tam gdzie ujęłam róże - one tam na prawde teraz rosną, wkopałam je w kwietniu 2012r. i w lato choć późno, bardzo ładnie zakwitły. To moze z moją pielęgnacją róż w ogrodzie dość zacienionym nie jest najgorzej?
Bo zaraz skończy się na tym, że posieję trawę na całym kawałku (to żart oczywiście)
A czy ozdobne trawy też wolą słońce południowo - zachodnie? Słoneczko o wschodzie im nie wystarczy?
____________________
zakładam ogród
Gosiniak 20:12, 02 lut 2013


Dołączył: 06 gru 2012
Posty: 4885
Ja swoje horti, też nie ścinam, ale spotkałam się już z taką opinią, że komuś też się nie podobały, mnie osobiście bardzo się podobają, ale to przecież kwestia gustu, jeśli miałabyś ścinać to nie sadź na przód, bo będziesz miała pusto przez długi czas. Róże i nie tylko będą ci rosły, ale nie będą tak piękne i duże jak na stanowisku słonecznym, mogą częściej chorować, gdyż dużej po deszczu będą miały mokre liście na przykład, to tylko taki obraz, żebyś zrozumiała o co chodzi, dlatego dziewczyny doradzają Ci inne rośliny dla których takie warunki będą idealne. Masz dużą działkę róże możesz mieć przecież gdzie indziej, a horti też można gdzieś indziej w komponować. A nie myślałaś o rododendronach wielkokwiatowych, są zimozielone tak jak lubisz, jak byś wybrała jakieś takie sztandarowe odmiany z tej grupy, rosną duże i przysłoniły by ci okna z czasem, można też pomyśleć o iglakach, kulki z cyprysika czy żywotnika dałyby radę, oczywiście z cisa najlepsze, ale trudno dostępne- może jakieś dwie na pniu pod oknami skoro chcesz przysłonić, albo pod jednym oknem coś liściastego- np. magnolia, tylko z tych mniejszych do 3m, a z drugiej ze dwie kulki na pniu (cyprysik, żywotnik), jedna wyższa, druga niższa, pod nimi kulki z bukszpanu a między nie żurawki w kolorze limonki- też są zimozielone. Takich kombinacji jest bardzo dużo, tylko zdecyduj się na mniej gatunków, bo będziesz miała chaos, a miało być reprezentacyjne. Trzymam kciuki na pewno coś ładnego ci wyjdzie
____________________
Gosia - igiełkowy ogródeczek - wizytówka
Ymma 20:26, 02 lut 2013


Dołączył: 08 lip 2012
Posty: 365
hania78 napisał(a)
Dlatego lubię ogrody zimozielone - wiecie o gustach się nie dyskutuje dla mnie zimą to badyle....i tyle Kiedys miałam hortensje i jak tylko przekwitły i stały sie brzydkie przycinałam prawie do zera i zasypywałam liśćmi i ziemią taka ze mnie ogrodniczka - zaraz mnie admin wywali za te wpisy
Tylko mi powiedzcie jak to jest, że w moim "kolorowym projekcie" tam gdzie ujęłam róże - one tam na prawde teraz rosną, wkopałam je w kwietniu 2012r. i w lato choć późno, bardzo ładnie zakwitły. To moze z moją pielęgnacją róż w ogrodzie dość zacienionym nie jest najgorzej?
Bo zaraz skończy się na tym, że posieję trawę na całym kawałku (to żart oczywiście)
A czy ozdobne trawy też wolą słońce południowo - zachodnie? Słoneczko o wschodzie im nie wystarczy?


to może:

1) na ścianę budynku hortensję pnącą i bluszcz
2) w ogródeczku 1 rh lub bukszpany a zamiast trawnika barwinek
3) przed płotem żywopłocik albo z cisu albo z ligrustu ( oczywiście strzyżony do odpowiadającej Ci wysokości) ? dla koloru możesz po nim clematisy puścić
____________________
Ogród sezon V - czas cięcia :)
hania78 10:19, 03 lut 2013


Dołączył: 31 sty 2013
Posty: 134
Dziekuje wam za pomysły, na pewno je wykorzystam....
Rododendrony, bardzo lubię, tylko myślałam że wszystkie mają opadające liście i że trzeba je okrywać...
a jeśli jest inaczej, to jak najbardziej mogą być u mnie...
Czy cisy to w większości odmian mogę u siebie zastosować? Podoba i się taka duża forma do podcinania (lubię strzyc krzaczki ) - Cis pospolity 'Elegantissima'?( ten cis "lubi gleby żyzne i dostatecznie wilgotne, stanowiska słoneczne lub półcieniste".) Moją działeczkę mam traktować jako półcienistą rozumiem?

Ja na pewno nie mogę posadzić roślin które mają trujące owoce. Z tego powodu musiałam wykopać krzewy z pierwszego mojego zdjęcia - dzieci je zrywały, nie wiem czy jadły. Ale te fioletowe "jagódki" były silnie trujące, wiec musiałam sie roślinek pozbyć.....
____________________
zakładam ogród
Ymma 13:21, 03 lut 2013


Dołączył: 08 lip 2012
Posty: 365
hania78 napisał(a)
Dziekuje wam za pomysły, na pewno je wykorzystam....
Rododendrony, bardzo lubię, tylko myślałam że wszystkie mają opadające liście i że trzeba je okrywać........


Rh sa zimozielone, w zalezonosci od gatunku wytrzymuja mrozy do -27 stopni ( albo i wiecej), nie trzeba okrywac na zime

Ja swoje dzieciaki nauczylam, ze w ogrodzie moga zrywac samodzielnie tylko borowki i poziomki, o wszystko inne maja sie pytac ( pomidory zielone chcialy jesc) i nie ma problemu - mlodszy ma teraz 3 lata i brak jakichkolwiek problemow z pilnowaniem
____________________
Ogród sezon V - czas cięcia :)
hania78 21:30, 03 lut 2013


Dołączył: 31 sty 2013
Posty: 134

Co do dzieci, to moje są chyba wrednawe z natury i lubią robić na złość. A ja w szale remontów nie miałam możliwości ich ciągle pilnować. Moja 8 letnia córka mimo napomnień wciąż wracała do domu z usmarowanymi na fioletowo ubraniami i rękoma. Synek 2 lata zapewne też jej towarzyszył w zbieraniu. Nie mogłam sobie pozwolić w takiej sytuacji na ryzyko zatrucia.

A teraz pytanko o bukszpany. Skoro mówicie, że jest szansa że przeżyją u mnie, to jaką odmianę mam kupić do formowania w stożek? Jest jakaś wysoka odmiana? Ja mam stary bukszpan, ktorego próbowałam uformować ale wyszła mi mała ....dziurka Jest to krzaczek wys. na około 1,5m i nie rośnie już w górę..

A przycinałam naprawdę delikatnie Widocznie jest już za bardzo krzaczasty....
Tak wygląda z bliska. Czy jest to odmiana nadająca się do formowania?


I jeszcze jedno pytanko o hortensje. Rozważam zarówno hortensję pienną, jak również zwykłą (wysoką) lub szczepioną na pniu. Skoro nie usuwacie na zimę "badyli" to co się dzieje z nimi zimą i później w czasie wiosny? Co z tymi badylami? Na wiosnę się je usuwa? A co z pienną hortensją i tą szczepioną na pniu - też na wiosnę usuwa się suche łodygi - czyt. badyle ?

____________________
zakładam ogród
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies