Nawet w pracowni wszystko artystycznie uporządkowane, perfekcjonistko , pomimo jak mówisz ciemności mogłabym z niej nie wychodzić, bukiety jak od florystki cuda wianki .
Agcia, przybiegłam niezwłocznie, chociaż zaplanowałam sobie u Ciebie dłuższą kontemplacyjną wizytę w jutrzejszy sobotni poranek przy kawie. Wygląda cudnie. Kiedy te moje maluchy tak urosną?! Bardzo Ci dzięki wielkie za pamięć o mnie, cmok wielki. Ale resztę zdjęć, tez tych zaległych zostawiam sobie na jutro rano
Agciaw Sompolnie jest pełno szkółek przy domach. Ja nie wiem dokładnie u kogo byliśmy, po prosu był szyld i wjechaliśmy. To było raczej na początku Sompolna, jadąc od Koła. Bukszpany kupiłam po 4zł. Glicynię dość sporawą miał po 20zł. A najładniejsze miał hosty, takie ogromne, ale nie na sprzedaż
Wybacz, ale muszę zacytować, bo gapię się na to zdjęcie i gapię. Powojnik w tle podkreślił piękno tych kwiatuszków dziewanny.
Zdjęcia domków ptasich oglądałam jak tylko wrzuciłaś i się zachwyciłam. Naprawdę nie wiem, który najładniejszy. Każdy ma w sobie to "coś". Śliczne są. Zazdroszczę talentu i czasu na taką twórczość. I przez przypadek zobaczyłam jak powstały płyty. Pomysł miałaś prosty a jaki genialny! Płyty wyszły zjawiskowe. Domyślam się, że była to jednak bardzo ciężka praca.
Pracownia ma swój niepowtarzalny klimat, podkreślają go te okienka. Mnóstwo skarbów tam nagromadziłaś. Dostrzegłam między nimi niebieską kankę, mam taką samą. Lubię do niej wstawiać kwiaty. Tylko kwiecia u mnie jeszcze nie tak wiele jak u Ciebie i trochę mi szkoda ścinać, zwłaszcza że bywam tam tak krótko. Czasem zabieram coś do domu na ucieszenie oka.
Cieszę się, że do mnie zaglądasz, nawet jak nie piszesz. Ja staram się czytać w miarę dokładnie wątki, chociaż ilość informacji jest ogromna i trochę mi się myli, co u kogo.
Idę pogapić się jeszcze raz na ptasie chałupki. Pięknego dnia Ci życzę