Aniu - Kobieto Renesansu - wielu umiejętności Jakże znajdujesz czas na wszystkie te dekoracje i prace. Przepiekne wieńce żniwne (chyba tak się nazywają) a i w ogrodzie czyściutko, równiutko i pięknie zgrane kolory.
Pozdrawiam z Mazowsza gdzie leje deszcz - będzie dzień wolny od podlewania
Alu, ja od zawsze lubiłam coś robić (manualnie) Wyssałam to z mlekiem Mamy
Na zakończenie żniw przeważnie coś tam ukręcę, mniej lub bardziej udanego. Zawsze zapominam, by zebrać wcześniej kłosy, by były wyzłocone, a nie przejrzałe.
Za pochwały dziękuję
U mnie też napadało na nowe, rolne zasiewy