Iwonko, nasze dożynki są zapewne inne od gminnych, powiatowych, czy wojewódzkich dożynek.....to czas kiedy znajdujemy czas na wspólne rodzinne biesiadowanie.....bo już za momencik zaczyna się następny rolniczy maraton- przygotowanie gleby do jesiennych zasiewów, a terminy są nieubłagane, jeśli chce się zebrać w następnym roku dopre plony.....to taka branżowa dygresja...ja coś tam zawsze przygotuję na ząb i oczywiście na prędce zwiążę kilka kłosów..... miałam gdzieś zdjęcie tegorocznego ale widocznie go skasowałam...poprawię się w przyszłym roku
Pozdrawiam
Małgoś humor na szczęście mnie nie opuszcza.....przed chwilą przebierałam płytki na parapety zewnętrzne, żeby były jak najbardziej wybarwione.....Pan fachowiec- "że też się pani tak chce.....mnie się nie chce"......myślałam, że pęknę ze śmiechu.....szczerość rozbrajająca
Dedykacja dla Iwonki z ogrodu na Olchowej
Dzisiaj mam chwilę wolnego czasu i odnalazłam zdjęcia mojego wieńca dożynkowego.....wieniec to duże słowo
chwilę po zrobieniu..........................................dzisiaj po zniesieniu ze strchu