Gdzie jesteś » Forum » Natura » Cztery łapki - zwierzęta domowe

Pokaż wątki Pokaż posty

Cztery łapki - zwierzęta domowe

Joanka 20:41, 12 mar 2012


Dołączył: 02 lut 2011
Posty: 9820
Mój Edek był dzisiaj u fryzjera.
Może jutro uda mi się strzelić jakąś fotkę, be teraz zmarźlak cały czas na moich kolanach pod kołdrą leży
____________________
Joanna Ogrodowy zawrót głowy, czyli początki przygody mojego życia
Juzia 20:55, 12 mar 2012


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 38239
Dwie łanie
____________________
W Kruklandii :) +++ Zielone drzwi w Kruklandii
Joanka 21:36, 12 mar 2012


Dołączył: 02 lut 2011
Posty: 9820
Widzę, że Tośka się zaaklimatyzowała
____________________
Joanna Ogrodowy zawrót głowy, czyli początki przygody mojego życia
Juzia 06:57, 13 mar 2012


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 38239
Ona wszędzie by się chętnie...aklimatyzowała
Gdzie nie pójdzie to 'jej dom' i już wychodzić nie chce....hehe

Joanko na co chorowałaś? Ja też pomału tracę głos...
____________________
W Kruklandii :) +++ Zielone drzwi w Kruklandii
bociek 18:03, 13 mar 2012


Dołączył: 05 paź 2011
Posty: 7991
Jej, Edek jest boski!!!! Kiedys mielismy przez chwile krolika, ale strasznie nas gryzl i wcale nie chcial sie zaprzyjaznic, a tu prosze Edward Wspanialy Super
____________________
Wiosne trzeba miec przez caly rok w sercu :D Bockowe perypetie ogrodkowe
Milka 18:08, 13 mar 2012


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Juziu, super fotka
____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
Joanka 20:22, 14 mar 2012


Dołączył: 02 lut 2011
Posty: 9820
Juzia_G napisał(a)
Ona wszędzie by się chętnie...aklimatyzowała
Gdzie nie pójdzie to 'jej dom' i już wychodzić nie chce....hehe

Joanko na co chorowałaś? Ja też pomału tracę głos...


Juziu, paskudny przypadek zapalenia oskrzeli
____________________
Joanna Ogrodowy zawrót głowy, czyli początki przygody mojego życia
Juzia 07:49, 15 mar 2012


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 38239
Nie wiem czy krtań mi nie siada, bo zaczynam szczekać
____________________
W Kruklandii :) +++ Zielone drzwi w Kruklandii
waska 08:16, 15 mar 2012


Dołączył: 04 lut 2012
Posty: 1812
bociek napisał(a)
Jej, Edek jest boski!!!! Kiedys mielismy przez chwile krolika, ale strasznie nas gryzl i wcale nie chcial sie zaprzyjaznic, a tu prosze Edward Wspanialy Super


Edzio też gryzl dało się go jednak nauczyć. zalatwia się w kuwecie . no nidy powiem jak chce pokaże swój charakter ale ogólnie 24 h jest na wolności no jak już ma dość dzieci wchodzi do klatki.
Edek ma padaczkę ale regularnie bierze leki przyszczega diety i jest ok
____________________
Mój zielony świat malowany roślinami * A jakie są wasz pomysły?
hanka_andrus 22:50, 15 mar 2012


Dołączył: 20 lis 2010
Posty: 34408
Coś na wesoło!

Pewien właściciel sklepu mięsnego,
układając już przed zamknięciem
towar do chłodni, zauważył, że do sklepu wbiegł pies.
Owczarek niemiecki.
Właściciel krzyknął na psa by się wynosił,
jednak ten tylko popatrzył za siebie jak gdyby to nie było do niego.
Wyszedł więc zza lady żeby wyprowadzić go za obrożę,
gdy nagle zauważył, że pies trzyma w pysku torebkę foliową.
Kiedy się zbliżył, pies upuścił zawartość na podłogę.
W torebce znajdowała się kartka ze spisem towarów do kupienia i sto złotych.
Zaskoczony przygotował towar, zapakował wszystko razem z paragonem i
resztą do mocnej reklamówki i położył przed psem.
Ten merdając ogonem wziął do pyska reklamówkę i wyszedł ze sklepu.
Rzeźnik szybko zrzucił z siebie fartuch i wiedziony ciekawością,
zamknął sklep by podążyć śladem psa.
Pies doszedł do skrzyżowania, położył reklamówkę na chodniku,
stanął na tylnych łapach, a przednią nacisnął przycisk zmiany świateł.
Wziął ponownie reklamówkę do pyska
i w pozycji siedzącej czekał na zmianę świateł.
Po zmianie świateł przebiegł na drugą stronę ulicy i skierował się na
przystanek autobusowy.
Rzeźnik z oczami szeroko otwartymi ze zdziwienia podążał za nim
w niewielkiej odległości.
Kiedy przyjechał autobus, pies wślizgnął się tylnymi drzwiami do
wnętrza nie zauważony przez kierowcę.
Rzeżnik wsiadł przodem, skasował bilet i bacznie obserwował co będzie dalej?
Po przejechaniu dwóch przystanków pies stanął na tylnych łapach
i nacisnął podobnie jak na skrzyżowaniu,
guzik sygnalizujący chęć wysiadania.
Kiedy autobus się zatrzymał, spokojnie wysiadł i poszedł w kierunku
dużej willi stojącej przy bocznej ulicy.
Rzeźnik szedł za nim jak w transie.
Kiedy pies podszedł pod furtkę, położył reklamówkę na kostce,
a sam stając na tylnych łapach próbował kilka razy nacisnąć na klamkę.
Bramka jednak pozostawała nieruchoma.
Wziął reklamówkę do pyska, pobiegł z drugiej strony wzdłuż ogrodzenia,
a tam wspinając się po siatce przeskoczył płot.
Podbiegł pod drzwi wejściowe willi i znanym już wcześniej sposobem
nacisnął dzwonek.
Rzeźnik stał przy furtce z ustami otwartymi ze zdziwienia.
Nagle drzwi willi się otwarły, a w nich ukazała się zarośnięta twarz,
wykrzykującego nerwowo na psa mężczyzny.


- Dlaczego pan na niego krzyczy?... Przecież to jest genialny pies! - zawołał do mężczyzny rzeźnik...


- Genialny?... Już drugi raz w tym tygodniu zapomniał kluczy!


Morał:

Chociaż nie wiadomo jak byś się starał,
będziesz zawsze poniżej oczekiwań swojego szefa!! ...





____________________
sezon 2017 u hanusi sezon 2017 u Hanusi Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies