Ryczę teraz i wspominam swój ból, najbardziej po Placku.
Nie wiedziałam o pąkach borówki.

smutna historia, i chyba nikt nie wiedział o borówkach;
współczuję ci, sama też przeżyłam ciężko odejście moich psów i ich cierpienie; to były 2 rottweilery, wierne kochane i oddane; niestety ktoś podrzucił trutkę i straciłam oba, suka 9lat i jej syn 7 lat, a to jakie męczarnie przechodziły do dziś wspominam z płaczem; nie pomogły leczenia, kroplówki, psie, cierpiące spojrzenie było nie do zniesienia.

dziś mam kolejną rottweilerkę, ale wyszkolilismy ją aby nie dotknęła niczego z jedzenia, które nie dostała od nas, bo kundelki są po przejściach i poza nami do nikogo nie mają zaufania, więc są bezpieczne

Nie ma jakiś narodzin szczeniaczków czy kociąt? Inaczej wątek utopimy we łzach

Irena złodzieje to zrobili czy wredni miejscowi ?Makabra !

miejscowi

dlatego chronimy naszą Dżagę bo to wspaniały pies, przy którym odżyła Sonia

a tu ona z Puckiem


a tak pieknie pozowała w domku letnim



a tu z Sonią

Piękna jest i kundelki też.
Mojemu bratu skundliła się z wilkiem rottweilerka ))))))Oszczeniła się w dniu kiedy bratowa urodziła synka .I na dwie noce przyniosłam sobie jak podrosły dwa szczeniaczki do domu ,ale przytulanki miałam .No ,ale Afra też już pochowana tu w mojej okolicy bo brat mieszka w bloku

Tak myślałam,że miejscowi ...
Teść też stracił teriera rosyjskiego w taki sposób ,ale był na działce z psami .Potem owczarka niemieckiego tak samo załatwili .
Ludzie nie mają sumień .Łatwo się zabija.


Tak się wzbraniałam,ze więcej nie będę miała psa i uległam namowie ...
Moja suka ma 8 lat niby jeszcze może pożyć ,ale różnie to bywa ...

a to ten, którego już nie ma

Rex, jaki były wierny i mądry i karny, wymarzony pies

Martek napisał(a)

Piękna jest i kundelki też.
Mojemu bratu skundliła się z wilkiem rottweilerka ))))))Oszczeniła się w dniu kiedy bratowa urodziła synka .I na dwie noce przyniosłam sobie jak podrosły dwa szczeniaczki do domu ,ale przytulanki miałam .No ,ale Afra też już pochowana tu w mojej okolicy bo brat mieszka w bloku

Tak myślałam,że miejscowi ...
Teść też stracił teriera rosyjskiego w taki sposób ,ale był na działce z psami .Potem owczarka niemieckiego tak samo załatwili .
Ludzie nie mają sumień .Łatwo się zabija.


Tak się wzbraniałam,ze więcej nie będę miała psa i uległam namowie ...
Moja suka ma 8 lat niby jeszcze może pożyć ,ale różnie to bywa ...

no tak jak z ludźmi, ale mimo to, że nasi milusińscy odchodzą, nie wyobrażam sobie domu i ogrodu bez psów koty też kocham, ale moja sunia juz niekoniecznie, na pewno byłoby inaczej gdybym wychowywała kota i psa od szczenięcych lat razem, no ale miałam 2 małe suczki i niezłą zabawę z nimi

Piękny tak samo
Powiem ci jednak,że kiedyś pod nieobecność gospodarzy poszłyśmy z siostrą podlać kwiatki i potem miałyśmy zamiar wyjść to trochę się wystraszyłyśmy .Bo nie na próżno mówi się ,że rottweiler wpuści ,ale już nie wypuści z domu ))))))))))))))))))Znała nas i skubana położyła się pod drzwiami to nie wiedziałyśmy czy chce na dwór czy jednak robi swoje )))))))))))))No i niestety co my do drzwi to takie sobie były podwarkiwania )))))))Nie pamiętam jak my wtedy wyszłyśmy chyba takim sztucznym ,"pewnym"krokiem ))))))))))))))))))

Kierunek kuchnia ;(