Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogródek na betonie

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogródek na betonie

jagoda99 20:25, 14 lut 2013


Dołączył: 23 paź 2012
Posty: 2597
Witam Cie Aniu i pozdrawiam.
Napewno zrealizujesz swoje wszystkie plany i marzenia bede trzymac kciuki.
Jesli moge cos podpowiedziec choc to nie moja sprawa lepiej rodzicow zaprosic do wspopracy pytac prosic o rade nawet jak nie bedziesz z tych rad korzystac.
Popros ojca do pomocy pisalas ze lubi majsterkowac przerabiac bedzie czuc sie potrzebnym.
No a ten parasol wcale nie jest juz taki straszny ustal z rodzicami gdzie bedzie im nawygodniej zeby go przeniesc a z czasem oni sami zobacza ze nie pasuje.
Aniu wiem ze nie powinnam sie wtracac ale wierz mi choc Ci napewno nie powiedza jest im bardzo przykro jak wyrzucacie pod ich nieobecnosc ich rzeczy nawet jesli to zlom Wiem jak rodzice sie czuja Oni sami do tego dojda ze to trzeba uporzadkowac.
Mysle ze sie nie obrazisz za to co napisalam.
Zbyszek ma dobry pomysl z ta kostka tez bym tak widziala a tak pieknie bedzie juz to widze tylko trzeba czsu i ci.
Te wszystkie kwiatki dla Ciebie



____________________
ogrodeczek jagody99 - Wizytówka ogrodeczek jagody99
giza 22:56, 14 lut 2013


Dołączył: 06 lut 2013
Posty: 494
Bardzo ładnie to jagoda ujęła. Też uważam, że warto by spróbować wymienić się myślami (pogadac tak zwyczajnie przy kawce, nie od razu negocjowac). To Tw. rodzice, nie obcy sąsiedzi, w gruncie rzeczy będą po Tw. stronie, w końcu przeciez zalezy Ci na upiekszeniu terenu,który jest waszym wspólnym, więc i oni by chcieli by było ładnie. Może także marzą o tym, by w tym dziele uczestniczyć. A jeśli nie, to... wszystko w Twojej gestii.
Buziole
P.S. Pokaż im to forum, jak sobie foty poogladają, to ....wsiąkną tu jak my wszyscy , a kilka osób to prace pójdą migiem
____________________
Trudne początki- w ogrodzie gizy
aniula 09:01, 15 lut 2013


Dołączył: 17 lip 2012
Posty: 456
Jagódko, jakie piękne zdjęcie! Bardzo podoba mi się ta kolorystyka.
Witam z tak daleka.

Dziewczyny, nie było moim zamierzeniem, aby to tak wyszło w odbiorze, że ja jakąś wojnę z rodzicami toczę.... Te "negocjacje" to tak z przymrużeniem oka trochę.
No i z tym wyrzucaniem ich rzeczy... Mój tato po prostu odkłada to, co na złom, czy drewno do pocięcia, a kiedy mąż chce zrobić z tym porządek, zawsze mówi - zostaw, ja to zrobię. No i czasami, kiedy nie ma męża ukradkiem sam się z tym szarpie, a nie powinien... 3 lata temu miał operowane obie ręce - zaawansowane stadium zespołu cieśni nadgarstka. W przypadku prawej ręki nawet spać z bólu nie mógł, a jeszcze wtedy musiał chodzić do pracy - jakieś ważne sprawy były... Trzeba Go było umyć, ogolić, mąż i szwagier na zmianę wozili Go do pracy, no bo przecież o podróży autobusem czy pociągiem, a zwłaszcza o prowadzeniu samochodu nie było mowy.
Czasem dla Jego dobra, coś tam trzeba tak zrobić. A wspólnie też wiele robimy, zwłaszcza tata i mąż. Mama teraz zajmuje się moją siostrzenicą, więc tymczasowo "wyłączona" ze współpracy, chociaż bardzo chętnie w warzywniku buszuje
____________________
Ania Ogródek na betonie
aniula 09:10, 15 lut 2013


Dołączył: 17 lip 2012
Posty: 456
A z tą kostką to na razie finansowo nie damy rady, nawet wspólnymi siłami...
Tata mówi, że to by trzeba porządnie zrobić - zebrać prawie pół metra gliny, podsypać grubo żwirem i piaskiem itd...
Kuzynki mąż (po sąsiedzku) robił podobnie, a nie mają aż takiej gliny jak my - i za same materiały, bo robił sam, dał prawie 10 tys.
____________________
Ania Ogródek na betonie
giza 09:18, 15 lut 2013


Dołączył: 06 lut 2013
Posty: 494
Mądra z Ciebie dziewczynka [img]http://emoty.blox.pl/resource/buziak.gif [/img]
A tą kostką to się nie przejmuj, jak dosadzisz roślinki i poustawiasz roślinki iw wszystko zacznie rosnąć/ kwitnąć to nikt na te płyty nie zwróci uwagi ( i się powtórzę, że mi sie takie popękane- ku zdziwieniu pewnie co niektórych - podobają )
Pozdr.
____________________
Trudne początki- w ogrodzie gizy
aniula 14:33, 15 lut 2013


Dołączył: 17 lip 2012
Posty: 456
Giza, ja też często myślę o zaprzyjaźnieniu się z tym betonem. Może jakoś szczeliny powiększyć i coś odpornego na deptanie w nich posadzić...
Może by się dało jakoś w nich mech zahodować...
____________________
Ania Ogródek na betonie
jagoda99 15:00, 15 lut 2013


Dołączył: 23 paź 2012
Posty: 2597
Aniu witam ponownie ja wiem ze Ty jestes dobre dziecko a z tymi starszymi to juz tak jest
Uparci upierdliwi ale kochani i zawsze pomocni chca zawsze dla swoich dzieci jak najlepiej
Nawet nie masz pojecia co ja bym za to dala zeby marudzili narzekali byli tacy uparci ale zeby byli
Tak napisalam bo tez mieszkam z moimi dziecmi i czsem jak cos powiedza czy zrobia to az mi w pity wejdzie a wiem ze to nie jest zlosliwie czasem dla mojego dobra ale my starsi odbieramy to inaczej jestesmy juz zmeczeni i wiecej wrazliwi chcemy byc w dalszym ciagu potrzebni i wazni tak samo jak byliscie malymi dziecmi
No ale dosyc na ten temat bo juz pewnie Cie tym nudze
Z tym betonem to zawsze masz jeszcze czas on wcale nie wyglada zle tez mi sie podobaja jego popekane czesci
Potrzeba tylko ladnej pogody czasu a wszystko bedzie sie zmieniac z dnia na dzien zycze Ci tego z calego serca
pozdrawiam
____________________
ogrodeczek jagody99 - Wizytówka ogrodeczek jagody99
jagoda99 15:16, 15 lut 2013


Dołączył: 23 paź 2012
Posty: 2597
Pytalas o rade gdzie umiescic plac zabaw dla dzieci
Po pierwsze musisz miec ich na oku bo wiadomo dzieci maja rozne glupie pomysly nigdy nie wiadomo co im strzeli do glowy po drugie miekkie podloze jak beda skakac z hustawki i ladowac na dupskach a po trzecie zeby nie bylo miejsce zbyt sloneczne
Napewno cos wymyslisz
____________________
ogrodeczek jagody99 - Wizytówka ogrodeczek jagody99
Gosiniak 15:19, 15 lut 2013


Dołączył: 06 gru 2012
Posty: 4885
aniula napisał(a)
Witam Cię Gosiu!
Z tatą jeszcze nie rozmawiałam, ale obserwuję jak wycofuje z garażu - wygląda to mniej więcej tak (czerwone linie)


Zieloną linią zaznaczyłam, jak ewentualnie mogłaby wyglądać ta rabatka. Latem pojawia się tam słońce stopniowo po południu. A czy rosnącą tam magnolię mogłabym trochę przesunąć? Boję się trochę jej przesadzać, czytałam gdzieś kiedyś, że ma kruche i wrażliwe korzenie...

Zaznaczyłam też pergolę zaproponowaną przez Gizę i skrzynię, którą chciałabym postawić pod ścianą domu.

Czyli powinno się udać, bo nie będzie przeszkodą w wyjechaniu z garażu
Dobrze czytałaś o magnolii ma kruche korzenie i wrażliwa jest na ich uszkodzenia, wszystko zależy od tego ile czasu już tam rośnie, jeśli kilka lat to bym zostawiła, jeśli rok dwa to jest szansa, ale to zawsze pewne ryzyko.
A płytami się nie przejmuj uważam tak jak poprzedniczki- jak będą ładne rabaty to na tym każdy się skupi.
Dobrze ci idzie
____________________
Gosia - igiełkowy ogródeczek - wizytówka
aniula 10:39, 16 lut 2013


Dołączył: 17 lip 2012
Posty: 456
Dobra Kochane, beton już zostawiamy w spokoju. Ale pomożecie mi coś zrobić z tą zarośniętą rabatką na środku. Więc na początek zakładamy, że poszerzamy w stronę garażu - ale z tym zaokrągleniem, bo jakby zrobić prosto, to tata mógłby mieć mało wygodny wyjazd z garażu. No i teraz, co z roślinami...
Trochę się boję o magnolię, jak zacznę roślinki dookoła wyciągać, też jej mogę korzenie uszkodzić, ale tak jak jest nie może zostać...
____________________
Ania Ogródek na betonie
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies