danuta_szwajcer napisał(a)

Pogoda jest taka jaka jest czyli "barowa" ale ja i tak dalej chora

Danuśka ... Nooo Ty się kuruj .. Do spotkania został tydzień ... Choróbsko !!! Precz , siooooo !! Pójdziesz ty !!..

Marta7 napisał(a)

Danusia wiem jak się czujesz,a jakie to przykre uczucie jak się nie słyszy-coś okropnego,dlatego nie przemęczaj się i nie rób nic na siłę,odpoczywaj-wiem że to trudne ale jak mus,to mus.
Pozdrawiam serdecznie i energetycznego maka przesyłam który ma też dzialanie zdrowotne

Martuś bardzo Ci dziekuje A maki to najbardziej mnie u Ciebie zachwyciły i tym bardziej Ci dziękujeJest Cudny

W przerwie miedzy opadami udało mi się zrobić pare zdjec. Wszystko tak namoknięte i powalone od ciężaru wody.Kwitną żurawki, perukowiec w pakach i hiacyncik hiszpański.

Pąki róż,krzew Mojżesza, krzewuszka, margaretki, które jak orliki wszedzie rosną i hosty w deszczu mają się dobrze Ale powojniki cierpią od nadmiaru wody.

[img size=360x480

Debora a do tej pory maj nie doceniałaś?


kiedyś wiosna to była moja najmniej lubiana pora roku. Zawsze na pierwszym miejscu była jesień, potem zima, lato i na końcu wiosna. Zmieniło się to od kiedy mam ogród, kiedy wiosną zaczęło w ogrodzie być taak kolorowo . Co jakiś czas takie obrazki jak Twój ogród i innych mnie w tym upewniają. Teraz jest w kolejności jesień, wiosna, zima i lato ; )

Ps. piękne zdjęcia !

Danusiu - piękne zdjęcia. Pozdrawiam i mocno trzymam za Twoje zdrówko.... (co za pierońskie choróbsko się do Ciebie przyczepiło...)

danuta_szwajcer napisał(a)

Pąki róż,krzew Mojżesza, krzewuszka, margaretki, które jak orliki wszedzie rosną i hosty w deszczu mają się dobrze Ale powojniki cierpią od nadmiaru wody.

[img size=360x480

Danusiu! jak długo kwitnie u Ciebie ten powojnik, czy nie przemarza i jaka to odmiana. Ja kupiłam teraz dwa Jan Paweł a poszukiwałam Matka Urszula Ledóchowska.
Wydawało mi się że Jan Paweł to ma paski różowe, te co teraz kupiłam wyglądają na białe , pręciki ciemno bordowe.

Haniu ten pełny powojnik ma parę lat i dostałam go od mojej kochanej cioci Wandzi i jest NN, mysle, ze jest to Josephine. Jest cudny, co roku bardzo ładnie kwitnie i teraz jest dopiero w rozkwicie ale zrobie póżniej zdjęcia jakie to są cudne pełne kwiaty i jak duże.Tej wiosny przymarzły jedynie pąki niektore jak przyszła ta niespodziewana zima i będzie mniej kwiatów.Ten drugi to chyba własnie Matka Ledóchowska. Co do Jana Pawła to kiedyś mi wymarzł ale miał piękne kwiaty i posadziłam go znowu ale chyba złe miejsce mu wybrałam ale on kwitnie póżniej.

Ależ cudne te powojniki i już pąki róży ach... pozdrawiam

Debora[/b to zupełnie odwrotnie jak ja bo bardzo nie lubie tej póznej jesieni bo kojarzy mi się z przemijaniem a zimę to bardzo lubię ale tylko w górach
[b]Aniu oj wyjątkowo zjadliwe i uperdliwe jest to choróbsko a kolejne antybiotyki to chyba szybciej mnie wykoncza a dalej nie słysze tyle, ze juz temperatury nie mam.