U mnie jest bardzo kolorowo a szczegolnie teraz i szkoda, ze mamy taki zimny maj. Glicynie mam na scianie garazu i z boku jest sciana warsztatu wiec ustronne miejsce bardzo od zimnych północnych i zachodnich wiatrow. Tylko troche ja zaniedbałam z przycinaniem. Pozdrawiam)
Danuś - u mnie tez leje dzisiaj i leje. Zimno i brzydko i tak ma być podobno do niedzieli... Nie bardzo sie nam pogoda kroi na te Pisarzowice - powiem szczerze że się zastanawiam co robić w tej sytuacji.
Odpoczęłaś? Nacieszyłaś się wnuczętami?
Martus glicynia u mnie nie przemarza, tylko czekałam trzy lata po posadzeniu az zakwitnie. Moj M zrobil specjalna kratownice i mam ja w bardzo osloniętym miejscu i jest jej tam dobrze, tylko zrobiłm błd bo kratownice zrobilam rogowa i z jednej strony posadziłam glicynie a z drugiej milin i oba wariaty szaleją za bardzo Nic nie okrywam i kwitnie co roku, tylko w zeszlym roku jej nie poprzycinalam a trzeba to robic regularnie i odpowiednio. U Ciebie bym ja też widziala. Na babcinke dziekuje, wlasnie odpisuje po czasie bo bylam na pare dni u nich. Radosc ogromna a starsza jest słodziak i przylepa kochana i tak sie cieszy jak jestem a ja idiocieję
Aniu, zimno, leje i ma jeszcze bardziej lac, mysle, ze rozsadek podpowiada by zrezygnowac z Pisarzowic bo pamietasz rok temu po małym deszczu w nocy a jak tam bylo mokro wiec po takich ulewach co sa i zapowiadają to raczej nie chce chodzic w wodzie nawet jak juz nie bedzie padac bo musze byc zdrowa Bardzo mi przykro, czekam do piatku ale raczej jestem na nie, jeszcze u mnie to wiesz ja zebym mogla jechac na spotkanie to musze opiekunke zamowic by przyszła. Na pocieszenie powiem Ci Aniu, ze za to ja zawsze mam pogode Wiec na spotkanie u mnie w ogrodzie bedzie pieknie zobaczysz
Psychicznie Aniu bardzo odpoczełam, pomimo, ze jechalam tam by pomoc synowej bo moje dziecko było w dłużej trasie koncertowej. Ale starsza wnusia to teraz taki słodziak, ze na krok mnie opuszczała Naładowałam akumulatory i juz ostatnie dni ciezko pracowałam w ogrodzie bo po tygodniu bylo co robic a ja ani kwiatow w donicach a dalie w piwnicy. Wiec włączyłm 6 bieg i juz posadzone
No i Aniu dla relaksu pojechalam pociągiem, na dworcu kupiłm sobie gazety miedzy innymi Magnolie)) A tam niespodzianka no i dumna byłam jak zobaczyłm Twoje cudne zdjęcie. GRATULACJE
Dzięki Danuś Za Gratulacje oczywiście cieszę się że odpoczęłaś Rozumiem że z Pisarzowic możesz chcieć zrezygnować - ja jak tak bedzie padało przez kilka dni to też zrezygnuję... będzie bajoro... Ale na spotkanie u Ciebie Danusia to Ty już teraz zamiawiaj tą pogodę... bo jak nie to Ci się wepchniemy do domu Buziaki