Tymczasem ogród zarósł jak dżungla. Przed wyjazdem rozsypałam nawóz na trawniku, przyjeżdżam a tam łąka a nie trawnik. Chwastów w rabatach co nie miara, bałagan- ogólnie jakiś koszmar. Dzisiaj akcja sprzątanie.
Byłaś w Hortulusie w obu ogrodach?
Ja w zeszłym roku byłam 15 sierpnia. Zwiedziliśmy tylko główny ogród, bo koszmarnie lało. Rośliny stały przed centrum zmoczone od deszczu i mój mężuś nie chciał zamoczyć sobie autka. Wróciłam z pustymi rękoma. A zdjęcia... niektóre ładne ale na innych same zmokłe kury