Pogoda w sobotę była rewelacyjna

Słońce i stosunkowo ciepło. A więc od rana ostro z mężem wzieliśmy się za porządki. Na pierwszy ogień poszedł trawnik. Wertykulacja znacznie poprawiła jego wygląd. Zniknęła warstwa wyleżałej, suchej trawki. Posypaliśmy go azofoską. Myślę, że na efekt nie trzeba będzie długo czekać

Pszczoły opanowały krokusy
Pojawił się też duży trzmiel. Ale najwyraźniej nie miał najlepszej kondycji, bo zaraz znalazł miejsce na drzemkę.