Przenosisz się do Sanoka, Marku? Czy tylko jako pomoc instruktażowa?

Nie niestety nie mogę się przenieść ale będę miał teraz drugi ogród pod opieką i będę czasem tam zaglądał.

Czyli instruktaż i pomoc. Tyż piknie! -jak mówią górale.
To pokazuj, w swoim wątku co zastałeś i jak to w dalszej realizacji wygląda.

Chyba od Pszczółki konspekty weźmierz

MarekW napisał(a)

Chodzi o to że winorośl owocuje na latoroślach czyli pędach które wyrosną w danym roku. Jak przezimują stają się łozami i z nich wyrosną kolejne latorośle. Nie będę opisywał wszystkiego bo po co się powtarzać
Tutaj instrukcja cięcia z obrazkami dla zainteresowanych
http://www.winogrona.org/index.php?title=OBRAZKOWY_ELEMENTARZ_CI%C4%98CIA

dzięki, to jest łatwe jak jest 1 patyczek młody a ja się już zakapućkalam, zrobię fotkę to pokażę

Haniu prawdę mówiąc to powrót do korzeni czyli do ogrodu mojej babci gdzie pierwsze rośliny własnoręcznie sadziłem jeszcze jak byłem chłopakiem w podstawówce, ten ogród teraz jest znów mój własny i już zacząłem porządki od przycięcia żywopłotów zaniedbanych ostatnimi laty, także drzewka owocowe też poprzycinane, dwa stare orzechy do wycięcia zostały itd. nie jest duży ale ma potencjał.

mira napisał(a)

dzięki, to jest łatwe jak jest 1 patyczek młody a ja się już zakapućkalam, zrobię fotkę to pokażę

ok pokazuj może coś poradzę

Marek ..niespokojny duchu ,nie wystarczy ci jeden ogród ...teraz będzie Mikro ?
to zupełnie nowe wyzwanie .pewno zupełnie inne nasadzenia będą.
już jestem ciekawa czy zachowasz wiejski charakter ,wszak nasze babcie kochały wiejskie ogródki -niekoniecznie na wsi

chyba będę zmuszony trochę ten charakter utrzymać bo dom taki wiejski, choć murowany na środku ogrodu, ale żeby nie było to wokół domy jednorodzinne na małych działkach - takie miejskie bo to jest w mieście, coś jak u Ciebie Alinko. Łatwo więc nie będzie
Mam tylko takie zdjęcie na razie

Ależ piękne, ceglane mury. Tworzą klimat, już widzę rozpięte na nich róże.
Winorośle widzę, fachowo prowadzone. Dużo masz z nich owoców?

A ja już widzę drewniany ganek przed wejściem, taki ażurowy i w stylu świdermajer albo jak śląskie lauby żeby można było usiąść i ochłodzić się w cieniu. A co do winogron to z dwóch krzaczków dużo nie było, ale małe wiaderko się uzbierało. to był też dopiero pierwszy sezon owocowania i rok też był kiepski dla wina ale mam nadzieję, że w tym roku będzie więcej.