I jeszcze pokażę co jest dalej za placem i rabatkami, tam w tle gdzie widać drzewo przed kamienicą Otóż to drzewo to dereń jadalny (niezła z jego owoców dereniówka wychodzi) i jest bardzo stary, nawet oceniany jako jeden ze starszych okazów na Podkarpaciu (ponad 100-letni)

tutaj kwitnąca gałązka dereniowa i widok na skarpę, okrytą agrowłókniną z barwinkiem. Miałem tej wiosny z tym sporo pracy bo wiatr zrywał włókninę i trzeba było ciągle poprawiać, teraz już jest dobrze i mam nadzieję że jak barwinek ruszy to się skończą kłopoty

a tu widok w kierunku ogrodu średniowiecznego, ten półksiężyc to bodziszki, już nie mogę się doczekać kiedy zakwitną - to już niedługo

a tu skarpa z drugiej strony obsadzona też barwinkami a w tle irgi, przy samych drzewach bluszcze, ale jeszcze ich nie widać. nasadzenia są niewielkie bo robione jesienią ale już wkrótce ruszą i będzie mam nadzieję pięknie

Suuuper widoki na te zielone plamki we włókninie, nasadzenia obfite, ale efekt będzie niedługo

Reszta ogrodu czeka na urządzenie, a ja już nie mogę się doczekać . W przyszłości pokażę jak inne miejsca zostaną urządzone (projekt już jest w trakcie realizacji ), choć ciągle to plac budowy. Tutaj tylko jedno zdjęcie na potwierdzenie.

Witaj Marku, po cichu Ci kibicuję Wprawdzie już chyba za późno na inspiracje, ale przypomniałam sobie, że mam parę zdjęć z malborskiego dziedzińca. Oto one (jeśli można):

Marku, jak dla mnie już jest pięknie! Skarpa i bodziszki rewelacja!

Bardzo dziękuję za miłe słowa. Aż chce się pracować przy takim dopingu Pozdrawiam

Marku Ciekaw jestem jak wygląda projekt Twojego przedsięwzięcia?? bo wszystko zapowiada się, że ho ho aż miło patrzeć jak pracę idą do przodu .... trzymam kciuki za powodzenie ...

OoOooo ale ogrom odwaliłeś! jestem pod wrażeniem efekt będzie super!

Marek już się coraz więcej wyłania, już nie długo będziesz oglądał zdjęcia z budowy, a jak tam powojniki? posadzone?

Się wyłania dzisiaj też popracowałem trochę, dam później zdjęcia. A powojniki jeszcze nie kupione, na razie walczę z rabatkami, aby zdążyć jak przyjdą róże. W sumie to dobrze że się przeciąga ta dostawa, bo jeszcze połowa ogrodu w powijakach.