Że złota to wiem, właśnie dlatego nie chcę jej narażać na koszty i zabawę z pakowaniem. Szkoda, że się wcześniej nie zgadałyśmy, bo mi Iwcia już kiedyś IceDancy przysyłała.

a mogę się sama narazić? ile chcesz?

Jolu ja popieram pomysł z rózami ale ja nie obiektywna jestem bo je uwielbiam. sama zakupiłamw tym roku 6szt klasycznej the fairy
mam prosbe do Ciebie..powolutku zaczynam mysleć o zakupie winorosli, a wiem ze kupowałaś. jakie kupiłas i czym się kierowac przy wyborze?

No sama możesz, ale mi głupio strasznie A ile mogę chcieć? tak ok. 8-10 byłoby super Powywalałabym wypierdkowe żurawki, a w ich miejsce poszedłby rząd kłosownicy. Ale Iwcia, wszystko zależy od tego ile masz na ew. zbyciu Jak dostanę jedną to też dobrze, będzie na rozmnożenie

wyślę w przyszłym tygodniu

Buziaki Kochana jesteś
Iwcia a nie wybierasz się w moje tereny wakacyjnie??
Super byłoby się kiedyś spotkać

Mnie się pomysł z różami też podoba Może dziś pojadę wymierzyć ile by mi ich weszło i będę sprawdzać, czy je dostanę lokalnie czy muszę zamawiać przez neta.. Jak Ci się "współpracowało" z Twoją the fairy?? Muszę zdjęć u Ciebie poszukać..

Co do winogron, to moje kryteria wyboru były następujące:
- mają zdążyć dojrzeć w naszych warunkach i nie przemarzać,
- dojrzewać w różnych porach, być smaczne - znaczy deserowe,
- występować w kolorze jasnym, różowym i ciemnym (wow!! to jest kryterium, ale cóż)

We wskazaniu konkretnych odmian zdałam się na Pana z winnicy Eden, która jest niedaleko mnie. Prowadzą też sprzedaż wysyłkową. Ja kupowałam sadzonki z odkrytym korzenie, były długie i miały naprawdę pokaźne korzenie. Zresztą pokazywałam je tutaj. Wszystkie wypuściły listki, obfocę przy najbliższej okazji. Ostatecznie kupiliśmy następujące odmiany (wklejam z moich notatek):
Pierwszy rząd – winogrona ciemne: (od góry) Konsuł, Festivve, Donaria
Drugi rząd – winogrona jasne: (od góry) Piesnia, Fanny, Timur
Trzeci rząd – winogrona różowe: (od góry) Weronika, Viktoria, JHD (Jubiliej Hersonskogo Dacznika)