Dziękuję Wam za odwiedziny i pochwały To bardzo cieszy i motywuje - przynajmniej mnie Mam nadzieję, że z czasem będę miała wiecej takich ładnych miejsc i roślin które będą dawały przyjemność nie tylko moim oczom Bo fotografować je też lubię choć dopiero sie tego uczę. Pozdrawiam dzisiaj - przepraszam że tak - wszystkim którzy mnie odwiedzili. Niestety muszę zmykać do jakieś pracy domowej
U mnie Aniu sypie od rana non stop,
dobrze bo przynajmniej rośliny pookrywa ten puch dodatkowo
i potem woda będzie
mam więcej śniegu niż Ty, a wczoraj miałam tak samo jak u Ciebie- tylko popruszone.
Aniu piękne i powojniki, i róża, i inne róże!!!
Powojniki udają Ci się rewelacyjnie. Jakie obsypane kwieciem!!! Cudne są!!! I jakie piękne zdjęcia robisz!!!
U nas też pada ciągle, ale drobno i -12 teraz...
Danusiu - nie wiem jak z pąkami powojników bo wszystkie są przykryte - to zasługa teściowej bo ona zawsze jesienią ściąga je z pergoli, "zwija" i przykrywa. Więc może jakoś przetrwają. Wielkim mrozom też mówię stanowcze NIE... ! Byle do wiosny. Buziaki
Kasia - fajnie, że jesteś. Jak już pisałam wyżej udane powojniki to też w bardzo dużej mierze dzieło mojej teściowej - to ona je troskliwie okrywa na zimę Ja dbam o nie w lecie, ale jesienią jak wieczory już długie i wracam w ciemnościach to ona pamięta że trzeba je opatulić
Robota idzie, idzie do przodu... Roku i tak nie zakończę jeszcze, resztę z podatkami zrobiłam, pity muszę tylko rozdać i do urzędu wysłać, jeszcze pracownicze sprawy muszę zamknąć (w małych prywatnych firmach to tak jest wszystko.... hmmmm.... szczególnie )
Buziaki czechowickie