Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród Joanny i Andrzeja od podstaw

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogród Joanny i Andrzeja od podstaw

JoannA 17:19, 27 mar 2019


Dołączył: 12 lut 2013
Posty: 12505
inka74 napisał(a)
Nie chcę cię martwić ale jeszcze w następnym tygodniu pokazuje prognoza, że może być powtórka. Ja taki widok miałam w pracy. W domu okazało się, że tak dramatycznie nie było.

Widziałam prognozy, ale co się dziwić. Zgodnie z przysłowiem w marcu jak w garncu. Kwiecień też może przynieść wiele niespodzianek pogodowych.
Po dość mroźnej nocy padły krokusy
____________________
Nasz azyl - ogród Joanny i Andrzeja
JoannA 17:20, 27 mar 2019


Dołączył: 12 lut 2013
Posty: 12505
sylwia_slomczewska napisał(a)
Ciekawe co będzie jak się obudzę rano za oknami.....

Mam nadzieję że Was takie niespodzianki ominęły.
____________________
Nasz azyl - ogród Joanny i Andrzeja
JoannA 17:36, 27 mar 2019


Dołączył: 12 lut 2013
Posty: 12505
Margarete napisał(a)
Zima paskudna na fotach wiec nie będę komentowac. U nas wieczorem i w nocy tez było podobnie ale juz rano zostały tylko ślady na trawnikach. Cóż - takie "zimowe epizody" mogą sie zdarzac, że zacytuje klasyka : sorry! taki mamy klimat.

Z to koty z checią skomentuje. Cudni są - obaj
Czy to jekies rasowe towarzystwo kocie ? Jakie ?
Mnie brakuje mojej dobermanki - Luny po jej odejsciu i w ogóle brakuje mi zwierzaka w domu. Na psa bym sie chyba teraz nie zdecydowała ze względów praktycznych - praca, mama coraz starsz, sąsiedzi zza ściany sie wyprowadzili - nie ma mi kto pomóc w razie wyjazdu a oddawac do hotelu nie chce. Z kotem mysle jest mniej zachodu, nie wiem bo nie miałam.
Twoje cudne
Aż miło popatrzec. Nie psocą ? Nie łażą po blatach w kuchni ? tego bym nie chciała...ale jak to osiągnąc ?
Pozdrawiam


Mamy marzec Małgosiu i w pogodzie wszystko może się zdarzyć. Rankiem nadal było biało i mroźnie.
Te kociaki to mojej córki. Decyzja o zakupie kota tej rasy wymagała wielu zmian w mieszkaniu. Balkon cały zabezpieczony specjalną siatką (góą też) bo to prawdziwe wiewiórki i mogłyby uciec. Spacery tylko w specjalnych szelkach na smyczy.
Wiem Małgosiu jak bardzo brakuje Ci zwierzaka, ale tak szczerze to posiadanie kota tej rasy w Twoim przypadku odradzam.
Na wszystkie pytania i wątpliwości znajdziesz odpowiedź pod załączonym linkiem.
https://www.koty.pl/rasa/kot-somalijski/
Moja sunia bardzo chora, mastocytoma: guzy komórek tucznych. Jest już po dwóch operacjach, rokowania kiepskie ale wciąż walczymy. Za tydzień konsultacja u onkologa i decyzja o dalszym leczeniu. Nawet ogród nie cieszy kiedy ukochane zwierzątko powoli odchodzi.
A między kocurkami miłość kwitnie

Śpiący Ender mnie rozwala

Buziaki Małgoś
____________________
Nasz azyl - ogród Joanny i Andrzeja
JoannA 17:37, 27 mar 2019


Dołączył: 12 lut 2013
Posty: 12505
Gosiek33 napisał(a)
Nie straszcie kolejnymi śnieżycami

Oby tylko nie w maju
____________________
Nasz azyl - ogród Joanny i Andrzeja
anka_ 18:29, 27 mar 2019


Dołączył: 24 sty 2012
Posty: 5340
Przyszłam obejrzeć wiosnę, a tu takie wieści o suni. Bardzo mi przykro, bo wiem ile Moya dla was znaczy. Życzę wygranej walki.

Kociaki cudowne.
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród "Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
Margarete 18:34, 27 mar 2019


Dołączył: 04 mar 2013
Posty: 14370
Dzięki Joanno. Toż to rzeczywiście koci arystokraci poczytałam i nasz rację. Mnie zadowoli i zwykły dachowiec ale córki koty naprawdę piękne.
A jak z dyscypliną i ograniczeniami -słuchają was co wolno a czego nie wolno?

Przykro mi z powodu twojej suni. Moja też odeszła przez nowotwór na śledzionie i też robiliśmy wszystko, operacja, krew wysokopłytkowa sprowadzana z Warszawy do Łodzi -nic nie pomogło, było już za późno niestety.
Życzę wam wytrwałości w walce o nią i nadzieji dużo bo tym razem w odróżnieniu od mojego przypadku może się uda
Pozdrawiam
____________________
Małgorzata OGRÓD MARZEŃ......a może tylko......MARZENIE O OGRODZIE
JoannA 18:48, 27 mar 2019


Dołączył: 12 lut 2013
Posty: 12505
anka_ napisał(a)
Przyszłam obejrzeć wiosnę, a tu takie wieści o suni. Bardzo mi przykro, bo wiem ile Moya dla was znaczy. Życzę wygranej walki.

Kociaki cudowne.

Wiosna powolutku nadchodzi Aniu.
O Moyą będziemy walczyć do końca bo jest członkiem rodziny od 14 lat.
Dziękuję Aniu bo każde dobre słowo jest dla Nas ogromnym wsparciem.
____________________
Nasz azyl - ogród Joanny i Andrzeja
JoannA 19:16, 27 mar 2019


Dołączył: 12 lut 2013
Posty: 12505
Margarete napisał(a)
Dzięki Joanno. Toż to rzeczywiście koci arystokraci poczytałam i nasz rację. Mnie zadowoli i zwykły dachowiec ale córki koty naprawdę piękne.
A jak z dyscypliną i ograniczeniami -słuchają was co wolno a czego nie wolno?

Przykro mi z powodu twojej suni. Moja też odeszła przez nowotwór na śledzionie i też robiliśmy wszystko, operacja, krew wysokopłytkowa sprowadzana z Warszawy do Łodzi -nic nie pomogło, było już za późno niestety.
Życzę wam wytrwałości w walce o nią i nadzieji dużo bo tym razem w odróżnieniu od mojego przypadku może się uda
Pozdrawiam

Małgosiu,
dachowce są piękne i kochane Napewno znajdziesz coś odpowiedniego dla siebie.
Kocurki są młode i z ogromnym temeramentem. Uwielbiają się razem bawić i teraz widzę że decyzja córki o drugim kotku była słuszna bo ta rasa źle znosi samotność i wymaga towarzystwa.
Kotki są bardzo czyste, korzystają od pierwszego dnia z kuwety. Są wykastrowane.
Z dyscypliną różnie bywa, ale to raczej wynika z ciekawości świata.
Córki się słuchają, ale mnie już nie bardzo
Cypi i Ender są bardzo silnie związane emocjonalnie z opiekunami, a ich widok witających córkę jest wprost rozczulający.
Gosiu,
zdaję sobie sprawę z ciężkiej choroby i że sunia już wiekowa więc Nasza walka może być krótka. Ale nie poddamy się dopóki jest nadzieja.
____________________
Nasz azyl - ogród Joanny i Andrzeja
sylwia_slomc... 20:33, 27 mar 2019


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 81966
JoannA napisał(a)

Mam nadzieję że Was takie niespodzianki ominęły.

Ominęły, piękny, słoneczny dzień był
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
sylwia_slomc... 20:36, 27 mar 2019


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 81966
Oj szkoda suńki
Nasza też w leczeniu, ale nie tak powaznej choroby.
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies