Zima paskudna na fotach wiec nie będę komentowac. U nas wieczorem i w nocy tez było podobnie ale juz rano zostały tylko ślady na trawnikach. Cóż - takie "zimowe epizody" mogą sie zdarzac, że zacytuje klasyka : sorry! taki mamy klimat.
Z to koty z checią skomentuje. Cudni są - obaj

Czy to jekies rasowe towarzystwo kocie ? Jakie ?
Mnie brakuje mojej dobermanki - Luny po jej odejsciu i w ogóle brakuje mi zwierzaka w domu. Na psa bym sie chyba teraz nie zdecydowała ze względów praktycznych - praca, mama coraz starsz, sąsiedzi zza ściany sie wyprowadzili - nie ma mi kto pomóc w razie wyjazdu a oddawac do hotelu nie chce. Z kotem mysle jest mniej zachodu, nie wiem bo nie miałam.
Twoje cudne

Aż miło popatrzec. Nie psocą ? Nie łażą po blatach w kuchni ? tego bym nie chciała...ale jak to osiągnąc ?
Pozdrawiam