Mati, część host w dość opłakanym stanie bo przymrozkach. Te 2 to stare odmiany, jeszcze od mojej mamy i widzę że najtrwalsze. Kwitnący różanecznik został sie tylko jeden, te wcześniej kwitnące padły również od mrozów, całe szczęście że tylko kwiaty zmroziło a krzaczki ładnie się rozrastają.
Dziękje za miły wpis i zapraszam częściej.
Polinko,
zarówno laweenda jak i stipa mnie zaskoczyły. Lawendy posadzone w ubiegłym roku ale mają wyjątkowo słoneczne stanowisko i pewnie dlatego tak wystartowały. Po zimie wyglądały bardzo ładnie jakby dopiero posadzone, a teraz tak wcześnie w pąkach. Parę stip po zimie wyrzuciłam bo były tak pół na pół żywe, te na zdjęciach nawet ładne jak na jednoroczne
Dziękuje Polinko i pozdrawiam
Chciałabym być w tym ciepłym kraju bo dzisiaj od rana zimno i deszcz.
Hosty te najładniejsze pokazałam, stare niezawodne odmiany. Inne poturbowane przez mróz.
Lawendy mam w kilku miejscach i w różnej fazie rozwoju, te w pąkach rosną przy ścianie domu a tam słoneczko operuje prawie cały dzień i pewnie dlatego tak się wyrwały.
Agnieszko,
moja lawenda posadzona w ubiegłym roku wiosną. Pięknie wyglądała po zimie, prawie jej nie cięłam bo nie było potrzeby, tylko mała korekta. Rośnie na słonecznym stanowisku, niedawno podsypałam ją dolomitem i to wszystko.
W szkółkach pod Wyszkowem bywam czasami. Moim zdaniem większy wybór roślin na balkon i taras w Stanisławowie Pierwszym, cenowo nie porównywałam. Tę szkółkę w Pomiechówku znam, kiedyś robiłam tam zakupy.
Parę stip wyglądało nieciekawie. Z jednej strony tylko wypuściły więc wyrzuciłam, ale pozostałe wyjątkowo ładne. I mam mnóstwo maleńkich siewek na rabacie przed domem.