To zabrałaś się już na dobre do pracy!
Ja dzisiaj jedynie z okna parę razy zlustrowałam ogródek.Wiesz, że mam codziennie pielgrzymki kotów z całej okolicy. A zawdzięczam to aktinidii pstrolistnej. Ocierają się o jeszcze gołe gałązki i pod nią ziemia aż się błyszczy od ich turlania. A dodatkowo upatrzyły sobie moje carexy, całe są obskubane. Ciekawe czy te specyfiki do odstraszania działają.

Jak nie spróbujesz nie będziesz wiedziała czy działają. O ile wiem waleriana na koty działa przyciągająco, wariują po niej. Może trzeba gdzieś w pobliżu, za płotem spryskać jakieś drzewko walerianą?
Miałabyś spokój u siebie

No tuptam już po ogródku, Narobiłam bylinowych raba , to mus je po zimie uporządkować. Dziś było cudowne słoneczko, ale teraz ,brrr.

Dobrze ,że wczoraj okutałam swoje róże. Dziś szron na trawie,jak nic byłyby poparzone. A tak minimalną szansę na przeżycie mają.
Szkoda by było roślinek, już na niektórych takie przyrosty.




Elementy pergoli po zimowych wiatrach

Haniu, u mnie też dzisiaj szron ... rano zero było. Ale w zeszłą sobotę patrzałam, że moje róże jeszcze nie tak wyrywne jak Twoje. Trzymam kciuki, żeby szkód nie było...

U mnie róże jeszcze nie mają takich przyrostów i dobrze, bo pogoda kapryśna jeszcze, niby ciepło, a przymrozki i szron, po cieplej zimie rośliny wariują niestety...pozdrawiam!

hanka_andrus napisał(a)

Dobrze ,że wczoraj okutałam swoje róże. Dziś szron na trawie,jak nic byłyby poparzone. A tak minimalną szansę na przeżycie mają.
Szkoda by było roślinek, już na niektórych takie przyrosty.

Ach, podziwiam za zapobiegliwość i dobre przeczucie. Ja u siebie nic nie okryłam, a wręcz przeciwnie. I co ? I teraz siedzę i się martwię...

Sylwuś, co ma być to będzie. Jeszcze ze 2 takie chłodne noce mają być. Jak to u nas, nigdy nic nie wiadomo, gdzie indziej słoneczko, a u nas na odwrót.

Haniu jestem w szoku. U Ciebie taaaakie przyrosty na różach. U mnie pokazują się czerwone punkciki zaledwie. Pozdrawiam i życzę nocek bez przymrozków.

Zbyszku, też jestem w szoku. Zobaczymy na ile moje zamotki słomiane były skuteczne przeciw Buce.
Nie cierpię BUKI