No to teraz kilka fotek z dnia wczorajszego;
Od razu mowię zeby nie było ze czas wyprzedzam ( data na zdjeciach)

Wczoraj kopalismy rów. niesttey teren u nas pokmokły wiec takie prace są niezbedna a poprzednicy domu w ktorym mieszkam nie dbali o odpowiednia melioracje, zreszta jak wiekszość mieszkańców wsi.
Tak czy inaczej wczoraj wspólnie z sasiadami rozpoczeliśmy akcje kopania rowów oraz przenoszenia wjazdu o pare metrów, na granice działki. Przy okzaji pogłębiliśmy rów dalszej sasiadki, starsza Pani sama by nie udżwignęła takiego zadania, a nas te pare metrów nie zbawilo.
Ostatecznie wykopaliśmy rozwy dla 2 domostw , przenieśliśmy nasz wjazd, a w poniedziałek dokończymy nasz rów, bo sił i czasu nie starczyło. Na naszym rowie rosły olbrzymie wierzby, których wytarganie zajeło sporo pracy. Ciągniek ledwo sobie poradził.
Oto zdjęcia z efektu prac, bo w trakcie nawet nie pomyślałam o wzieciu aparatu.
tu 3 sasiadujace działki biorace udział w akcji "rów"
i nasze niedokończona część z częściowo usuniętymi wierzbami:
A na koniec część poległych wierzb: