Loosiuu
21:04, 09 maj 2013
Dołączył: 03 gru 2011
Posty: 3297
Ja powoli dojrzewam
Jednak są takie rośliny, których nie jestem w stanie całkowicie wyeliminować z ogrodu. Czuję do nich sentyment. Są to na przykład floksy różowe. Lubię te poduchy, które szczelnie przykrywają ziemię..przynajmniej nie ma chwastów. Są to jednak rośliny krótkowieczne, które po prostu będę odnawiał tylko w pożądanych kolorach. Za kilka lat nie będzie po nich śladu, a satysfakcja pozostanie
Mam również takie rośliny, których się pozbędę przy najbliższej okazji. Jest to np. migdałek trójklapowy. Nie lubię go. Póki rośnie niech rośnie, ale przyjdzie na niego kolei
Kolejnymi tego typu roślinami są jałowce chińskie. Jeszcze są małe i łanie wyglądają, ale już nie długo...
Znalazło by się jeszcze pare roślin...Teraz wiem jak wyglądają i już więcej ich nie kupię. Wrobiłem swoje własne zdanie na ich temat i nie będę ich polecał innym. Szkoda tylko, że w sklepach tak pięknie wszystko wygląda...
A propos takich roślin. W zeszłym roku kupiłem sosnę limbę. Stwierdziłem "duża działka to się miejsce znajdzie". Gdy zajechałem do domu dostałem olśnienia. Gdzie ja mam ją niby wsadzić, żeby wyglądała dobrze?? No i tak była przenoszona z kąta w kąt, aż nadeszła zima. Zadołowałem ją razem z doniczką i miałem nadzieję, że przetrwa. I przeżyła
Dopiero wczoraj dostałem wizji i chyba wiem gdzie będzie.
Nigdy więcej nieprzemyślanych zakupów! Trzeba trzymać się listy!
Tutaj wielkie, nie...ogromne ukłony do Szefowej za dekalog

Zacytuję, tak dla przypomnienia:


Mam również takie rośliny, których się pozbędę przy najbliższej okazji. Jest to np. migdałek trójklapowy. Nie lubię go. Póki rośnie niech rośnie, ale przyjdzie na niego kolei

Znalazło by się jeszcze pare roślin...Teraz wiem jak wyglądają i już więcej ich nie kupię. Wrobiłem swoje własne zdanie na ich temat i nie będę ich polecał innym. Szkoda tylko, że w sklepach tak pięknie wszystko wygląda...
A propos takich roślin. W zeszłym roku kupiłem sosnę limbę. Stwierdziłem "duża działka to się miejsce znajdzie". Gdy zajechałem do domu dostałem olśnienia. Gdzie ja mam ją niby wsadzić, żeby wyglądała dobrze?? No i tak była przenoszona z kąta w kąt, aż nadeszła zima. Zadołowałem ją razem z doniczką i miałem nadzieję, że przetrwa. I przeżyła

Nigdy więcej nieprzemyślanych zakupów! Trzeba trzymać się listy!
Tutaj wielkie, nie...ogromne ukłony do Szefowej za dekalog



Zacytuję, tak dla przypomnienia:

____________________
Pozdrawiam Filip - Ogród z platanem.
Pozdrawiam Filip - Ogród z platanem.